15 october 2010
...
W kredensie własnych myśli,
stłukłam drogą mi zastawę.
Była z porcelany.
Może to czas,
by przetrzeć zakurzone
spodeczki sumienia.
Przez bursztynowe drzwi,
nie wyczuwam pulsu.
W kryształowym wazonie,
przechowuję wspomnienia.
Wiszą smutnie na rzemyku.
Na niektóre przyszła pora,
by wyrzucić...?
Więź mnie łączy z nimi ściśle,
więc wyrzucić ani myślę.
I drobiazgi pamiątkowe,
poprzekładam w miejsca nowe.
Bo kolekcji wciąż przybywa,
tylko pamięć gdzieś ubywa.
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53