14 october 2010
Chimery pragnień, hybrydy złudzeń
Moje wiersze rozpuszczają wici; mówią same
za siebie - do audytorium niewielkiej sali
wykładowej, ukrytej w sednie miasteczka.
Nie wiem co mogą czuć w trakcie; nieważne:
mają siłę by nieść mnie później - lekko-
do przodu, chociaż ponoć bardzo urastam;
niektórzy powiadają - mężniejesz nam w oczach!
Tak trudno wejść na powrót do środka, aby schować
by nikt nie rozpoznał do końca: autor jest mały
i marny jak robak, któremu wyrzynają się
mleczne skrzydła, a od czoła kostnieją zalążki.
3 november 2025
wiesiek
2 november 2025
absynt
2 november 2025
wiesiek
2 november 2025
ajw
1 november 2025
wiesiek
31 october 2025
Jaga
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
20 october 2025
ajw
20 october 2025
ajw