Poetry

Domi
PROFILE About me Friends (3) Poetry (10)


25 may 2010

Anatomia przywiązania

Nie chodzi o realny brak. To, co boli jest nieistnieniem
ze świadomością, że tak już zostanie. Bardziej brakuje
miejsc czy sytuacji. Wspomnienia łaskawie udzielają azylu,
ale z czasem i z nimi zwycięża obojętność.
Nie chodzi o samotność, bo ktoś zawsze jest obok.
Pustka powoduje nienazwany lęk. Potęguje przekonanie
niepowetowanej straty. Ale czym jest ta strata?

To nie głos i nie dotyk. Głosu nie pamiętam.
Twarzy nie potrafię postawić przed oczami.
Mętny obłok powietrza w ucisku na serce
wywołuje określony koloryt emocjonalny.
To tęsknota. Ten moment, gdy chce się wywołać
duchy dni minionych z uporem maniaka.


number of comments: 3 | rating: 12 |  more 

Tomasz,  

Wie Pani co? Działa, oddziałuje ten wiersz, na mnie przynajmniej. No, może puenta lekko odpuszczona, te "kamienie słów" takie wrażenie powodują. Ale lubię. Pozdrawiam

report |

Edmund Muscar Czynszak,  

Pani Dominiko jest super podoba mi się to są klimaty w których lubię się włóczyć....Pozdrawiam !

report |

Towarzysz ze strefy Ciszy,  

duchy dni minionych na codzien chadzaja mi przed oczami. czasem piekielnie irytuje ze nie idzie uslyszec slow i mysli ktore rzucaja na wiatr..... a i tesknota ma bardzo wiele imion...

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1