13 november 2012
bez normy
śmieszny jesteś czytając między wierszami
mam duszę która układa się w artystyczny nieład
nie lubię pokazywać nóg a ty bardzo chcesz
zajrzeć mi pod spódnicę jestem pełna sprzeczności
jak wszystko wokół a moje ramiona pełne słodyczy
roztańczyła się Lilith
zmysłowym pląsem
coraz bardziej wije
się w myślach mężczyzn
szałem rytmu gotowa
uczynić dla nich piekło
choć sama domaga się nieba
dotykam wzrokiem gdzie na dnie źrenic rozkołysała
się ciemność i tajemnice rozkoszy niewstydliwość gestów
skosztuj czarownych pocałunków co w jedność zmienia
dwoje a kolor ust rozbrzmiewa ogrodem eden
nie potrzeba ci słów żeby wyrazić niewdzięczność
jest taki punkt skąd wszystko wychodzi na jaw
25 january 2025
25.01wiesiek
25 january 2025
0034absynt
25 january 2025
Marie-Sophieajw
24 january 2025
24.01wiesiek
24 january 2025
Klaudiaajw
24 january 2025
Relaksajw
23 january 2025
Jowitaajw
23 january 2025
2301wiesiek
23 january 2025
jesieńBezka
23 january 2025
***supełek.z.mgnień