26 august 2010
Prześwity (10)
Wielkie pęcherze aż pulsują na rękach.
Gustaw ogląda je z dumą, chociaż
trochę cierpi. Hej roboto, roboto,
wcale się ciebie boję! - pokrzykuje.
Nic się dzisiaj Gustaw nie oszczędzał,
pół dnia usuwał z leśnych duktów
zwalone drzewa, ponaprawiał gniazda,
na ostatek przyciął krzaki i odkrył
do siebie ścieżkę. Właśnie na nią patrzy.
Może ktoś tu w sam raz zabłądzi? - ta
myśl przypadła mu do gustu. Kładzie się
pod drzewem, chce sobie powyobrażać
różne rzeczy. Na leżąco dobrze
mu się śni i myśli.
23 february 2025
wiesiek
23 february 2025
Eva T.
23 february 2025
ajw
23 february 2025
ajw
23 february 2025
Jaga
22 february 2025
Marek Gajowniczek
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
wiesiek
22 february 2025
absynt
22 february 2025
Eva T.