4 december 2010
Powroty
Pamiętamy jeszcze podróże z przerwami, szmery i kłucie;
spękaną z upału ziemię, pola gnijące od wody. Więc brakowało
w pokoju światła, był śnieg i szadź pełna szczątków roślin.
Ciemne zaspy spadały na okna, sny się wwiercały w podłogę.
Może lubiliśmy takie zabawy -noce na dworcach, zimne nazwy chorób?
Historie proste jak ślady poparzeń. Z włosów ściekał deszcz, żarówka
pękła, gdy wypluwaliśmy grudy. Może coś się wykluło i zgniło, kilka blizn
zmieniło się w strupy. Coś rozrosło się w tobie, już są objawy-
glina na rękach, plamy po rdzy. Słowa, które szepcze ktoś obcy,
kiedy nad ranem próbuje przecierać oczy; poszarpany jak mięso
i naostrzony.
24 december 2025
wiesiek
23 december 2025
wiesiek
22 december 2025
Eva T.
20 december 2025
Anthony DiMichele
19 december 2025
wiesiek
19 december 2025
Jaga
19 december 2025
steve
19 december 2025
steve
15 december 2025
Jaga
14 december 2025
wiesiek