23 june 2010
Na rozdrożu nocy
Kiedy noc swój czarny welon rozkłada,
zmysły moje czasem dziwna pustka dopada.
Wycie samotnego kundla gdzieś dobiega z dali,
smutkiem nasiąkają oczy i coś w sercu pali.
Nawet słowiki zamilkły snem głębokim otulone.
Chciałbym, żeby ktoś zabrał pustkę i oczy zmęczone.
I miłość swoją darował i dotykał gestem
i mówił do mnie: jestem.
8 october 2025
ajw
8 october 2025
ajw
8 october 2025
Jaga
7 october 2025
wiesiek
6 october 2025
wiesiek
6 october 2025
ajw
5 october 2025
wiesiek
4 october 2025
wiesiek
4 october 2025
ajw
4 october 2025
ajw