23 june 2010
Na rozdrożu nocy
Kiedy noc swój czarny welon rozkłada,
zmysły moje czasem dziwna pustka dopada.
Wycie samotnego kundla gdzieś dobiega z dali,
smutkiem nasiąkają oczy i coś w sercu pali.
Nawet słowiki zamilkły snem głębokim otulone.
Chciałbym, żeby ktoś zabrał pustkę i oczy zmęczone.
I miłość swoją darował i dotykał gestem
i mówił do mnie: jestem.
17 july 2025
wiesiek
16 july 2025
wiesiek
15 july 2025
wiesiek
14 july 2025
jeśli tylko
14 july 2025
wiesiek
14 july 2025
Jaga
12 july 2025
wiesiek
10 july 2025
wiesiek
9 july 2025
wiesiek
8 july 2025
wiesiek