9 december 2010
Zdradzone marzenia
Słowa twoje brzmią
jak niechciany
telefon
twarz pomarszczona
złymi spojrzeniami
uderza odłamkami
złości.
Swoją sylwetkę
podtrzymuje uśmiechem
kolejne chwile leczę
dalekim oddechem.
Gdy nad moim domem
przetacza się kolejna
burza
na południu
zawsze świeci moje
słońce.
Czekam wieczoru
zakończonego kolorową
tęczą,
w odcieniu zielonych
oczu
które spotykam
każdego poranka.
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma