7 november 2010
W progach Edenu
Minął już rok a może dwa gdy raju bram dotykam
skrzydlaty rumak cwałuje w dal o drogę nie pyta
na grzywie z piór dłoń mocno zaciskam
nie powalą mnie czyjeś fałszywe myśli cenzurki zawistne
wspiera mnie oddech twój uśmiechem mnie dotykasz
jak dobry anioł przy mnie stój w głąb Edenu prowadzi
gdzie zakazanym owocem nasycę zmysły me
na drzewie życia rozwieszę wszystkie myśli
na skórze węża zapisze tekst, testament swój ostatni
modlitwą ukoję grzeszne ciało przez życie zbrukane
po czym otulę się welonem snu w rajskim gaju zasnę
i spełnił się ostatni akt,historii wymyślonej
obok mnie pozostaniesz ty
przepraszam to już koniec
26 april 2025
Eva T.
23 april 2025
wiesiek
21 april 2025
wiesiek
19 april 2025
wiesiek
19 april 2025
Eva T.
18 april 2025
jeśli tylko
17 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek