29 august 2010
Wspomnienie
Wygarniam ręką wspomnienia i słysze
Nasze nastroje przy nocnych debatach
Pragnę pamietać i już nie uciszę!
chcę choć czasem z Toba być po wielu latach
zamykam oozy,czuję ciepłość nocy
ta wspólnosć istnienia była mi wiekiem
nasze wspólne randki usmiechnięte oczy
byliśmy dla siebie najlepszym lekiem
wierzylismy w szczęście,nosilismy je przy sobie
pielęgnowalismy marzenia i dawaliśmy innym
Ufalismy słońcu w każdej nowej dobie
patrzylismy na wschód słońca niewinny
nie mielismy złudzen ,że życie sie toczy
kochalismy życie z niego ssalismy soki
Tęsknilismy za każdą minutą, patrząc sobie w oczy
choć czuliśmy zimne ,złe,,inne,obcekroki
przyrzekalismy sobie wiele bez zbędnych słów
nie było pretensji ani narzekań
nasz swiat był z najbardziej dzikich snów
klimat tych nocy nie uciekal
łaczylismy słabe punkty naszego pragnienia
rozmawialismy o smierci,o życiu,o nas
łapalismy w lot nasze marzenia
nasze współistnienie szybko zjadał czas
było pieknie gdy zaczeto zadawać ciosy
kołysalismy nasze tajemnicze szczęście
przekazywalismy jej przyszlości i mosty do raju
oddajac jej to co najlepsze z nas jeszcze
nie watpilismy w nasze cenne uczucia
choć przyszlość jawiła się groźnie
cóż można było zabrać by bolało
nie mielismy wątpliwości co do dusz
jedynie nie zawsze nasze jest ciało
wiec zabrał,oczy,ręce,serce,mózg
jak może mnie to nie ruszać
rozpaczam ,że tak dużo wspominam
tak mało jednak nam dano nie muszę się zmuszać
by pamietać każdy drobiazg.Nie zapominam...
Nie powinnam sie żalic bo szkoda słów
szukam iskierki,którta może i mi pomoże
obudzić choć resztę moich pragnień i snów
mam nadzieję,choć nie wierzę ale byc może....
poświęcam lwu...
1996.03.31
27 november 2024
2611wiesiek
27 november 2024
0023absynt
27 november 2024
0022absynt
27 november 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 november 2024
Mgła ustępujeJaga
27 november 2024
Camouflage.Eva T.
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt
26 november 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys