28 june 2010
Profanator
Marzył, nawet przy obiedzie, a czasami przy wódce
z kolegami. Tego nie mogli mu wybaczyć,
jeszcze próbował się pokajać, lecz wyżebrana flaszka
nie dała odkupienia.
Za sprawą kilku cyrografów, choć się pocieszał,
że nieważne, bo podpisane długopisem i w stanie
kompletnego wytrzeźwienia, popadł w bezżenność
i puste łóżko ściskał kolanami.
Szybko zmieniła mu się poetyka i punkt widzenia,
za nieupoważnione grzebanie w życiu stracił gwarancję
i miejsce zamieszkania.
Dziś szuka odpowiedniej ławki, może być i na cmentarzu,
byle przed wiatrem dobrze osłonięta i natrętnymi spojrzeniami.
16 march 2025
wiesiek
15 march 2025
wiesiek
15 march 2025
absynt
15 march 2025
absynt
15 march 2025
ajw
14 march 2025
absynt
14 march 2025
absynt
14 march 2025
absynt
14 march 2025
jeśli tylko
14 march 2025
ajw