25 november 2013
Sylabariusz. Misz - masz
Źli faceci w podróbkach Armaniego
łypią zza szkieł. Pieczątki mokre od potu i łez.
Za zakrętem korytarza potępieńcy biją
pianę w czczych dyskusjach.
Tymczasem artysta zamalował płótno, czarna plama
albo sens wszechrzeczy.
Nocne rozmowy w półdystansie, czasem zwarciu.
Klincze.
Toasty za zdrowie i na pohybel, nad ranem
najważniejszy posiłek dnia – skórka wczorajszej
modlitwy. O cuda i sny, wygodne łóżko.
Jeszcze filozofie i wiersze, takie jak ten:
nie ma szatana, przynajmniej po tej stronie
tęczy, lustra, biurka.*
* Niepotrzebne skreślić.
19 november 2024
Metaphysics Of ShrineSatish Verma
18 november 2024
1811wiesiek
18 november 2024
0007.
18 november 2024
0006.
18 november 2024
Śpiew ptaków to są myśliEva T.
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma