24 july 2011
Nie mów, że jestem mordercą…
Nie mów, że jestem mordercą
Chociaż znieczulam płonące serce.
Nie mów, że jestem mordercą
Chociaż krwią obmywam me ręce.
Nie mów…
Zaczekaj. Nie mów mi już niczego.
Znam, poznaję każdy błąd,
Każdy zawód, każdą niepamięć.
Jestem mordercą, przyznaję,
Dlatego nie mów… nic nie mów.
Zapomnij, że kiedyś znałeś,
Że czytałeś któryś z moich snów.
Zamykam drzwi…
Zamykam drzwi, pod drzwiami płacząc
Zwijam się z bólu, serce moje krwawi.
Zostawiam, odchodzę by bardziej się zranić.
„Już nigdy nie wrócić” powtarzam
Pewny, że grzech mój i pamięć odpłynie
W strumieniu chłodnej Lete…
Nie dane mi będzie takie szczęście,
Ale wierzę… któregoś dnia…
Któregoś dnia otrę łzę ostatnią
I powiem do siebie - morderco
I w ciszy znieczulę płaczące serce.
I powiem do siebie - morderco
I w smutek wytrę me ręce.
I powiem…
Powiem, że koniec, że nic nie zostaje
Za drzwiami wszystkie sny pozostawię
I pójdę dalej błądzić…
23 november 2024
0012.
23 november 2024
2311wiesiek
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek