26 august 2010
SEN
Przez las błękitem okryty wyszłam na polanę.
Wstąpiłam na stopnie. Biel ścian
marmur na myśl przywiodła.
Iście, marmur rzeźbił liście akantu,
łanie gibkie w ścian bieli.
Dźwięki skrzypiec złociste.
Krągłość kopuły rozświetlonej.
Miejsce instrumentów pełne.
Harfy dwie. Jasna, zwyczajna.
Struny tańczą jeszcze. Palce grajków
wyczesały lśniące pasma muzyki.
Ciemna w czarnym drewnie rzeźbiona.
Uśpione struny czekają ciche,
cierpliwe w ciepłym powietrzu.
Starzec pojawił się znikąd.
Dłonie z czułością gładziły dźwięki.
Łowiły motyle nut w sieć zmarszczek.
Czyjeż to instrumenty,Panie?
Lud mój muzykuje. Napełnia umysły
mądrością piękna piękno przynoszącą.
Harfa uśpiona ożywa śpiewem świata,
gdy dłonie Mistrza Muzyki wplotą się w jej struny.
17 july 2025
wiesiek
16 july 2025
wiesiek
15 july 2025
wiesiek
14 july 2025
jeśli tylko
14 july 2025
wiesiek
14 july 2025
Jaga
12 july 2025
wiesiek
10 july 2025
wiesiek
9 july 2025
wiesiek
8 july 2025
wiesiek