17 september 2010
Nalot
to było pogodne popołudnie
w które niespodziewanie wdarł się pomruk motorów
jak wiosenna burza
jak nieoczekiwany zwrot akcji
niebo postrzępiło się
i sady stargał zimny podmuch
na oślep na odlew
biły ładunki słów
rozrywały przestrzeń
strzały dotyków
boleśnie bolesne
kamienice spokoju
waliły się w gruzy
i poszarpane zostały
powietrzne mosty
które uparcie rozpinałem pomiędzy nami
rzeka sekund unosiła fragmenty ciał
wprost do przydrożnych rowów
w ich rozstrzelanych oczach ostatnia iskra nadziei
gasła gasła
w ogonach srebrnej eskadry przeglądały się kikuty drzew
i tylko trawa wokół
szumiała szumiała
szybciej niż zwykle
nadchodziła noc
10 july 2025
wiesiek
9 july 2025
wiesiek
8 july 2025
wiesiek
7 july 2025
jeśli tylko
5 july 2025
jeśli tylko
4 july 2025
Jaga
27 june 2025
Jaga
26 june 2025
Atanazy Pernat
23 june 2025
ajw
21 june 2025
Jaga