Poetry

Paweł Kołodziejski
PROFILE About me Friends (6) Poetry (23)


3 september 2010

Liście oddają się ziemi

Chodzę po pokoju, czytam, przyglądam się pomarszczonej
skórce jabłka leżącego na stole. Gdzieś w górze przetaczają się
chmury z podwieszonymi zasobnikami pierwszego śniegu.
Już liście oddały się ziemi.
Piszę listy do przyjaciół jako dowód, że jeszcze jestem
i zastanawiam się komu z nas to bardziej potrzebne. Blok
naprzeciw podgląda mnie dziesiątkami okien a jego anteny
wyłapują ptasie plotki. Pies zamarł na moment.
Jego sierść, jego oczy stają się brunatne podobne liściom.
I jak liście tej jesieni oddadzą się ziemi.


number of comments: 17 | rating: 10 |  more 

Paweł Kołodziejski, 3 september 2010 at 21:02  

dzięki barth. Twoje opinie są dla mnie bardzo ważne:)

report |

stateless, 3 september 2010 at 21:08  

szczególnie oddawanie się ziemi, śliczne

report |

Paweł Kołodziejski, 3 september 2010 at 21:13  

dzięki Aniu. Mój pies naprawdę oddał się ziemi tamtej jesieni...

report |

xxxx, 3 september 2010 at 21:29  

Bardzo piękny wiersz.

report |

Wanda Szczypiorska, 3 september 2010 at 21:41  

Piekny, bo skałada się z obrazów, ze szczegółow; jabłka, chmur, listów, ptasich plotek i nieszczęsnego psa. Stoimy obok autora i patrzymy

report |

Paweł Kołodziejski, 3 september 2010 at 21:49  

dziękuję. To dla mnie zaszczyt, że tekst zatrzymał na chwilę Panie, które Macie Wrazliwość na słowo wpisane we własne imiona:)

report |

Wanda Szczypiorska, 3 september 2010 at 22:01  

Proszę jaki dżentelmen. Ale to nie do mnie, tylko do Igraszki

report |

Paweł Kołodziejski, 3 september 2010 at 22:13  

No wiem do kogo i co;) Śledzę Wasze wiersze i komenty zatem wiem o czym mówię:)

report |

Jarosław Trześniewski, 3 september 2010 at 22:34  

Pawle długo kazałes sobie czekać na kolejna ucztę poetycką. Świetny wiersz. Obrazy. Pomarszczone jabłko. Kontemplacja. Chmury. Liscie. Dowód istnienia( kłania sie Thomas Merton-polecam :Nikt nie jest samotna wyspą) i wierny pies.Bardzo dobry wiersz.

report |

Paweł Kołodziejski, 3 september 2010 at 22:41  

Fajnie Jarku, że odwiedziłeś. Cieszę się że tekst trafił do ciebie. Merton a może Eliot, cioran, Witkacy etc. tj samotność i skończoność nasza wobec obojętności nieskończonego bytu?. ot temat do rozmyslań na łyk-endową noc;) dzięki:)

report |

Wanda Szczypiorska, 4 september 2010 at 10:07  

Ach! Jestem bardzo niezadowolona, że zdołałam powiedzieć tylko o tym co widzę poprzez wiersz, a nie o tym, czym jest ten obraz w istocie

report |

Paweł Kołodziejski, 4 september 2010 at 22:02  

Wando, proszę Cię o pełną wypowiedź. Bardzo to dla mnie ważne. Piszę tu bo czekam na takie opinie. Liczę na to.

report |

Wanda Szczypiorska, 14 september 2010 at 23:46  

Pawełku. Ja nie wiem. I lepiej nie definiować. Wiersze nie znoszą dopowiadania do końca.

report |

agnieszka_n, 19 september 2010 at 14:10  

Dobrze napisany, melancholijny wiersz. Cóż, idzie jesień...Pozdrawiam:).

report |

a, 28 september 2010 at 20:53  

jakbym czytała swoje myśli. jakbyś czytał w moich. jakby lubię opisywaną przez Ciebie jesień. pozdrawiam (;

report |

Withkacy, 27 november 2010 at 21:35  

The best

report |

RM, 25 may 2014 at 08:07  

Odzywanie się do kogoś jako dowód na własne istnienie. Dobre.

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1