Poetry

Łukasz Radwaniak
PROFILE About me Friends (8) Poetry (39)


27 june 2010

Paragony

Znalazłem go na ulicy,

leżał zwinięty paragon

ze sklepu kosmetycznego:

Towar: kosmetyk-dezodorant Fa,

Cena: osiem złotych, dwadzieścia groszy,

z tyłu dopisałem wierszyk:

"Jak komety jestem warkocz,

co go twoje jądro wznieca,

jestem zapach, co podnieca,

u twej sukni trenem jestem,

jak Aladyn w lampie syczę,

twoje ciało bluszczem plączę

i w kosmosie się freonem

za kometą lekko sączę".



A fiskalna kasa,

w sklepie sobie stoi,

wydrukuje wszystko,

co nas zaspokoi?



Znowu w domu, na lodówce,

paragon z mięsnego widzę,

krwisty i pachnący rzeźnią:

Towar: mięso-żyrafina-2kg,

Cena: dwadzieścia dwa złote,

myślę, zwisając na chłodni:

"Człowiek to zaimprowizowany kubeł wody,

mięso, będąc stanem stały wody,

topniejąc krwawi,

potem krzepnie w twardą bryłę,

szyją się ku niebu wznosi,

ale bezwład opadania mu właściwy,

więc opada, na i pod ziemskie niwy.

Będę miał zakładkę do Baudelaire'a".



A fiskalna kasa,

w sklepie sobie stoi,

wydrukuje wszystko,

co nas zaspokoi?




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1