29 july 2010

Do współczesnego człowieka

W sieci naigrawasz się z ludzkości,
Uzależnienia techniczne pożerają w całości
A obok Ciebie wrzask ogłuszonych braci mniejszych,
Nie ma dla nich już rzeczy cenniejszych,
Bo najlepsze, by mieć wszystko dla siebie,
By uznać się za lepszego od Ciebie.
 
Spadkiem waluty oczy zasłaniają,
Pracą i obowiązkami się wyłgają
Gdy choć raz im o życiu wspomnisz,
Gdy brak tlenu wypomnisz
A nadchodzącym krachem zduszą żywioł,
Wywrzeszczawszy się na siebie nawzajem
Okroją wolność, a to, co nazywają krajem
Zamordują.
 
Inni znów nad Tobą płakać będą gorzko,
Bo zgubiłeś sens istnienia,
Zaprzestałeś ciągłego ich karmienia,
Bo oni karmili obłudą,
A Ty ich - własną walutą;
Na Boga Ojca i Ducha Świętego,
Uznają Cię za śmiertelnie chorego,
Społeczeństwo za wariata Cię uzna,
Toż samo żona przyzna,
I matka oczy Ci zamydli wariactwem,
I będą wielkiej całości matactwem.
 
Zerwij z rąk kajdany wolności!
Chyba, że pragniesz pogrążyć się w nicości,
Chyba, że rutyna mózg Ci przeżarła,
A monotonia to życia się wdarła;
Gdy jednak odgryziesz łby tym skurwielom,
Gdy Dniem Własnym nazwiesz walkę niedzielną,
Krew spijesz z warg swoich,
Dojdziesz do czegoś powoli.
 
Chyba, że wrzask zagłuszy Twoje myśli,
Chyba, że Tamci już do Ciebie przyszli,
Wtedy, człowieku współczesny,
Twój koniec będzie po prostu bolesny.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1