2 august 2010
Świetliki
I nagle urywam w połowie,
kaskadę zdań bezbarwnych,
i nagle robi się jaśniej,
wszystko wiruje dookoła...
Swietliki tańczą nad głową
rysując złote zarysy
idealnych kształtów
zamkniętych w boskiej źrenicy
I oto nagle się zdarza
moich snów przepowiednia.
Oto ogniste niebo
Tak wyraźne jak nigdy,
wypluwa bez końca
proroctwa szczescia
i pewniki uniesień.
Nieśmiało sięgam i
zrywam owoce
stuletnich modlitw
w komnacie wyrzeczeń.
Świetliki milcząco
wciąż wirują nad głową,
niepojęte tylko czemu
w górę patrzą z trwogą...
Wtem jeden ze złotych,
co zbytnio się uniósł,
kończy swój żywot
w objęciach mocy
Spadają resztki owada
co bluźnierstwem zgrzeszył...
Wspomnienia tych lotów
jak święte relikwie
na gorsze jutro zachowam
w pierścieniu z plastiku
co iskrzy błękitem
Szarzeje jasność
I wszystko przemija
Gorąco było tej zimy....
6 july 2025
wiesiek
5 july 2025
jeśli tylko
4 july 2025
Jaga
27 june 2025
Jaga
26 june 2025
Atanazy Pernat
23 june 2025
ajw
21 june 2025
Jaga
18 june 2025
Jaga
16 june 2025
ajw
14 june 2025
ajw