16 august 2014
Rok
Ten rok minął w jeden dzień.
Odmierzany ruchami żaluzji w moim pokoju.
Zamknięty w szafie kot był pochłonięty
spisywaniem mojej hagiografii.
(Ach, ta jego skłonność do przesady).
Usiadłszy na krześle trwałem w niebycie
jedynie ruchem dłoni naśladując zmieniające się pory roku.
I śniłem:
{
Jest taka pora dnia i takie miejsce na moim osiedlu
Że nie uwierzysz ...
Nadmierna szczerość przeradza się tam w szaloną
i krępującą słuchacza wylewność.
Wieczorami wyrasta tam drzewo
(liście jego - srebrzyste i pachnące)
A siedzący na nim poeta zadaje pytania.
Magia tego miejsca sprawia, że nie możesz go opuścić
(to jest urzeczenie - bezruch, w jaki Cię wprawia odczucie Piękna)
I jeszcze leniwe promienie słońca.
}
Przebudzony:
Czasem trudno znieść tę powszechną próbę estymacji moich uczuć.
Na szczęście wszystko jest muzyką.
Bóg gra na gitarze z Superstrunami.
18 july 2025
wiesiek
17 july 2025
wiesiek
16 july 2025
wiesiek
15 july 2025
wiesiek
14 july 2025
jeśli tylko
14 july 2025
wiesiek
14 july 2025
Jaga
12 july 2025
wiesiek
10 july 2025
wiesiek
9 july 2025
wiesiek