15 july 2010
osobiście
spuściła wzrok
głowa opadła na piersi
znowu pustka
kolejna czerwona plama
jej nadzieja przygasała
kiedy 36 raz z rzędu
miała przeciąg w oczach
i niesamowicie puste wnętrze
na nic trudy
liczby stopnie analizy i wykresy
gówno warta krew
oddawana po tysiąckroć
kolorowe zalążki szczęścia
łykała popijając wodą
bez gazu
i tylko spała spokojnie
wstyd i honor chowała w torebce
kiedy kolejny raz
rozkładała nogi
przed bogiem
tak chciała
tak bardzo pragnęła
tak ciężko jej było
...złapać oddech między łzami
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma