7 april 2021
Podróż bez powrotu II / Niepotrzebność
Idę ulicą… Nade mną — martwa lampa księżyca… Żółtawe światło latarni…
Nasila się w moich uszach — 
coraz większy pisk 
— pochłaniającej mnie stopniowo nicości…
Szalejące piksele ciszy — zagarniają powoli przestrzeń…
Milczące drzewa…
… czarne okna… drzwi…
…
Ranię do krwi opuszki palców, 
trąc nimi o mur z czerwonych cegieł… 
Pleśń i grzyb… 
… odór rozkładu…
… moich własnych dziurawych butów … stąpania kroków… szurania…
…
Na poboczach — skorodowane wraki samochodów… — wypatrują czegoś nadaremnie — 
ślepymi oczami… 
…
Szumią liście drzew…
… szeleszczą na pożegnanie…
*
Chyba wszystko… tak — chyba wszystko… Deszcz spada lodowatymi kroplami… Perlisty 
szum… 
Milczenie…
Chwieją się łagodnie szpalery strzelistych topól…
…
Otwieram oczy — ciężkie żarna powiek… 
Zamykam… 
… ćwiczę umieranie, aby nikt nie musiał za mnie, aby nikt nie musiał oglądać mętnego 
spojrzenia…
…
Wszystko skamieniało… 
Pokryło kurzem…
… rozsypały się w pył — ostatnie skrawki pustego życia…
…
 
Odtrącam krzesło…
… idę do ciebie — Mamo…
(Włodzimierz Zastawniak, 6-7 kwietnia 2021 r.)
30 october 2025
wiesiek
29 october 2025
wiesiek
28 october 2025
wiesiek
25 october 2025
wiesiek
24 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
20 october 2025
wiesiek