21 june 2010
* * *
Osypał biały szron milczące, czarne bory.
Zarysy siwych brzóz śnieżycą potłumione
srebrzystych świateł zgon w zimowe śnią wieczory.
Rozmazał w szybie mróz oddale obielone.
Wciąż inny płynie czas. Jak baśń rozwiewnie, krucho
gdzieś na rozstajach dróg mgła wiotka w dal się smuży,
błękitom śni się las skier złotych zawieruchą,
umiera jakiś bóg, lśni szklisty lód kałuży.
8 march 2025
wiesiek
8 march 2025
wiesiek
8 march 2025
Jaga
8 march 2025
Eva T.
8 march 2025
ajw
7 march 2025
Anthony DiMichele
7 march 2025
Anthony DiMichele
7 march 2025
absynt
7 march 2025
wiesiek
7 march 2025
Eva T.