Poetry

Mirosław Ostrycharz
PROFILE About me Friends (11) Poetry (128)


20 may 2010

Drzewa

Porywiste podmuchy wiatru mną targają,
gdy przemykam chyłkiem ośnieżonym parkiem.
W głębiach alej rozwarte konary witają
drzew oniemiałych, nagich, z listowia odartych,
aż zda się, że coś krzyczą, żebrzą, czy błagają,
tak są mrozem skute, rdzą szronu przeżarte.

Idę przeszyty dreszczem pomiędzy te drzewa,
które śmierć zmroziła, w których ptak nie śpiewa.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1