12 may 2010
Niepokój
Przenika chłodem zmierzch wrześniowy.
W parku tak cicho, że aż dzwoni
w uszach niedawnej strzęp rozmowy.
Dłoń twoją tulę w mojej dłoni.
Co nam nowego czas przyniesie ?
Co nam się ziści, co nie ziści ?
Drzewa w alejach kryje jesień
trądem pożółkłych, chorych liści.
Wczorajsze sny zapominamy,
jakby ich nigdy w nas nie było.
Krąży, kołuje ponad nami
drapieżna, niespokojna miłość.
17 july 2025
wiesiek
16 july 2025
wiesiek
15 july 2025
wiesiek
14 july 2025
jeśli tylko
14 july 2025
wiesiek
14 july 2025
Jaga
12 july 2025
wiesiek
10 july 2025
wiesiek
9 july 2025
wiesiek
8 july 2025
wiesiek