Mateusz Melanowski – reporter czasu pierwszych podsumowań, czasu, który jedynie pokonując nasz krwiobieg może stać się najważniejszym i usprawiedliwionym toposem tego wyjątkowego języka, jakim nauczył się władać poeta. Dlatego jego świat musi być zawsze pomiędzy. Pomiędzy kinderyzmem a rozczarowaniem dorosłością, pomiędzy chaosem a codziennością. Okiełznywanie czasu, poklatkowe odtwarzanie sekwencji zdarzeń i zderzeń z bezsilnością. To również dodatkowa wartość tej poezji - mocowanie się, wadzenie, podglądanie paradoksów śmierci z jej wszystkimi sztuczkami, które Melanowski prawie zawsze ubiera w kostium ironii.
Dawid Jung (fragment posłowia)
You have to be logged in to use this feature. please register
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.Polityka PrywatnościROZUMIEM
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
QuartzSatish Verma