Mateusz Melanowski – reporter czasu pierwszych podsumowań, czasu, który jedynie pokonując nasz krwiobieg może stać się najważniejszym i usprawiedliwionym toposem tego wyjątkowego języka, jakim nauczył się władać poeta. Dlatego jego świat musi być zawsze pomiędzy. Pomiędzy kinderyzmem a rozczarowaniem dorosłością, pomiędzy chaosem a codziennością. Okiełznywanie czasu, poklatkowe odtwarzanie sekwencji zdarzeń i zderzeń z bezsilnością. To również dodatkowa wartość tej poezji - mocowanie się, wadzenie, podglądanie paradoksów śmierci z jej wszystkimi sztuczkami, które Melanowski prawie zawsze ubiera w kostium ironii.
Dawid Jung (fragment posłowia)
You have to be logged in to use this feature. please register
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.Polityka PrywatnościROZUMIEM
22 january 2025
0033absynt
22 january 2025
....wiesiek
22 january 2025
Futro ze skrawkówajw
21 january 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 january 2025
Zaloty na lodachajw
21 january 2025
2101wiesiek
21 january 2025
Dla równowagi.Eva T.
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka