sam53

sam53, 13 october 2012

cyckom

nie skrępujesz biustonoszem
tych co inną miarą mierzysz
zatem wszystkim dziś ogłoszę
cyckom wolność się należy


number of comments: 14 | rating: 17 | detail

sam53

sam53, 1 september 2012

obejrzymy razem zachód słońca


  zawstydziło się dziś słońce o zachodzie
mgła oplotła fioletowe gzymsy lasu
w kroplach rosy noc się budzi zmierzchu chłodem
wrzesień zwija nici lata z pól tarasów

zieleń liści przez dojrzałość czas przeciska
nowe barwy ciepłym blaskiem rwą powietrze
wiesz jak bardzo jesień zdaje się nam bliska
oprócz ciebie tylko słońce cieszy jeszcze


number of comments: 28 | rating: 16 | detail

sam53

sam53, 2 october 2012

nie szczyp mnie w rękę

 
weź ją jak pokutę przed konfesjonałem  
i nie czekaj zgody wszak już jest nagrodą  
niesie ci pochodnię święty ogień talent  
taka niezwyczajna pachnąca wciąż wiosną  
  
poczęstuj kieliszkiem wytrawnego wina  
nakarm słów melodią po zachwyt bez granic  
wiesz że najprawdziwsza w tańcu się zaczyna  
więc tańcz z nią i pierwszy a nawet ostatni  
  
wieczorem przygotuj pachnące posłanie  
z puchową poduszką pod głowę gdy mało  
jasieczka jej dołóż a wtedy zostanie  
i nie szczyp mnie w rękę gdy pójdzie na całość


number of comments: 14 | rating: 15 | detail

sam53

sam53, 5 november 2012

fiolet mi panią przypomina

pani do twarzy jest w fiolecie 
czy pani chociaż o tym wie 
że najpiękniejszym bywa przecież 
ten który w maju pachnie bzem 

lub w nozdrza wpada wonią fiołków 
swoistą nutą szumi w głowie 
ja proszę pani w każdym pączku 
dostrzegam barwy fioletowe 

i tym kolorom już w sekrecie 
niechaj zostanie między nami 
doklejam miłość bo w fiolecie 
jestem po prostu zakochany 

jak pięknie pani w bzach i fiołkach 
w bukietach kwiatów fiolet lśni 
ja po zapachu go rozpoznam 
wiosną wraz z panią mi się śni 


number of comments: 17 | rating: 15 | detail

sam53

sam53, 28 march 2016

zamiast wiersza

nasze wiersze choćby były diametralnie różne
można powiesić na jednym gwoździu
jak obrazy w ramach czy bez ram
albo płaszcze przeciwdeszczowe "made in china"
z odblaskiem w kolorze jaskrawej żółci a może i nie

nasze wiersze można wypić jednym haustem ze szklanki
albo z musztardówki niczym gorzałę z przekąską lub bez
można je położyć obok siebie niech się gryzą
wzajemnie przenikają dotykają mokną schną
na jednym jedynym pięciocalowym a czasami na sześcio

niech zwiążą się obietnicą na wszystkie dni
póki ta cholerna ściana jeszcze cokolwiek słyszy
właśnie
nasze wiersze powieszone na tym samym gwoździu 
z tym jednym słowem które je łączy 

wiosną przychodzisz zupełnie naga


number of comments: 14 | rating: 15 | detail

sam53

sam53, 29 january 2012

moja śmierć nosi we włosach białą różę

dobrze że sny się zapomina
 kruki na białym śniegu wrony
 i mróz za oknem jak on trzyma
 a ziemia twarda niczym pomnik
 zgrabiałą ręką liść odgarniam 
napis na grobie 
śnieg go kryje
 dlaczego wszystkie wrony naraz
 tak głośno kraczą
jeszcze żyję
 dobrze że sny się zapomina
 te stare aż obrosły kurzem 
powiedz tej pani niech zaczyna
 daj na pamiątkę wiersz

 i różę


number of comments: 9 | rating: 14 | detail

sam53

sam53, 7 december 2012

pycha

jak można pchać się prosto w niebo
zapytał chwasta raz pomidor
ja rosnę ludziom za potrzebą
a ciebie z korzeniami wyrwą

zielsko mu na to
mam swą porę
cieszę się życiem będąc chwastem
nie chcę być pysznym pomidorem
z którego ludzie zrobią pastę


number of comments: 11 | rating: 13 | detail

sam53

sam53, 3 may 2014

najpiękniejsze sny przychodzą przed śniadaniem

deszcz się wczoraj wypłakał i usnął
osowiały też chmury nad ranem
świt zapukał do okna nieśmiało
jakby liczył że dzień szybciej wstanie

noc wciągnęła na nogi kalosze
wszystkie gwiazdy i księżyc w walizkach
na odchodne rzuciła - nie znoszę
kiedy droga po deszczu jest śliska

gdy w ulice wrastają kałuże
a pod drzwiami w butelce znów mleko
tak bym chciała pozostać tu dłużej
do widzenia - zabrzmiało jak echo

my wtuleni w puchową poduszkę
w ciepły sen który z nami zostanie
tak jak wiersze i noc pełna wzruszeń
leż najmilsza
ja zrobię śniadanie


number of comments: 19 | rating: 13 | detail

sam53

sam53, 23 october 2012

poprowadź

i po co pół świata malować jesienią  
gdy pędzel zbyteczny 
 i farb nie potrzeba  
kiedy cień bez światła sięga światłocienia  
a wiatr choć tak wietrzny  
w chmurach się zagrzebał  

po co świat ożywiać zmęczony dla żywych  
gdy liście czerwienią  
jak jarzęby płaczą  
wierzby w polu kiedyś same się wykrzywią  
a barwy jesieni  
zwyczajnie opatrzą  

kiedyś go zostawisz niech się innym szczęści  
i ciągle od nowa  
czasem się napędza  
chociaż dobra jesień kolorami nęci  
weź rękę i prowadź  
niech nas zapamięta


number of comments: 4 | rating: 12 | detail

sam53

sam53, 10 december 2011

kocha lubi szanuje

z kart miałaś wróżyć one przyszłość wróżą
dłoni otwartych już ci nie pokażę
a swoją drogą czemu się przysłużą
jeśli w półgarściach zamknę kłębki marzeń

w bezbarwnej kuli zobaczę co będzie
listki akacji oberwę a co tam
przecież by sprawdzić że miłość jest wszędzie
wystarczy lubić szanować i kochać


number of comments: 12 | rating: 12 | detail

sam53

sam53, 12 may 2013

jak w piosence

i znów bez zakwitł na rozstajach
 aż po horyzont się panoszy
 zapachem nęci i rozbraja
 mocnym fioletem kłuje w oczy

 rozmywa przestrzeń grą błękitów
 malując plamy wśród zieleni
 jasne od słońca i zachwytu
 ciemne chmurami jak w jesieni

 świeżością karmiąc wszystko wokół
 od której każdy listek drży
 zapada w pamięć wszak raz w roku
 w maju dla ciebie kwitną bzy


number of comments: 4 | rating: 12 | detail

sam53

sam53, 1 march 2012

wiem co piszę



poeci chowają noce w zakamarkach świadomości 
czasami tylko przepuszczają w barach kawałki wieczorów 
nadranki łapią pod koszulę niczym kolorowe sny 
i podają później na tacy 
wraz ze śniadaniem 

potem z miłością piszą wiersze o miłości 

a noce? 

noce chowają w zakamarkach


number of comments: 19 | rating: 12 | detail

sam53

sam53, 21 december 2011

w innym wymiarze

odzwyczajamy się od siebie
nie piszemy listów
nie wysyłamy kartek z życzeniami
nawet nie patrzymy sobie w oczy
tak jakby nasze życia płynęły w różne strony

*****

kiedy czytam w myślach
chce mi się wyć

kocham twoje kłamstewka że wyzdrowieję
i nie oddasz ślubnych obrączek do lombardu
od dawna wiem że sprzedane

dlaczego więc stoisz przy moim łóżku
niczym stojak na kroplówkę


number of comments: 12 | rating: 12 | detail

sam53

sam53, 17 march 2013

akwarela przyzwyczajeń

namaluj taki obraz
żebym utopił się w kolorach
błękitu płynącego z całej ciebie

namaluj wrażenie braku tchu
gest serca w podzięce
radość słonecznego splotu
dotyk dreszczem podszyty

kilka pociągnięć
wystarczy

zaczekaj
przyniosę popielniczkę


number of comments: 12 | rating: 12 | detail

sam53

sam53, 1 may 2013

jednak

przypuszczam że i śmierć 
niewiele znaczy 
gdy utknie w martwym punkcie 

niby ma za dużo na głowie 
a jej po prostu nie da się podzielić 
nie mnożąc 

choć w świecie urojonym 
śmierć boi się tylko siebie


number of comments: 5 | rating: 12 | detail

sam53

sam53, 4 december 2011

lubię tę swoją jesień

jeszcze trwa ciszą niezmącona 
i choćby chciała nic nie powie 
w chmurze przed nami w chmurze po nas 
gdzieś w kalendarzu w sercu głowie

senna do bólu - za zapieckiem 
ktoś już ułożył jej posłanie 
a ona rządzi - jeszcze wcześnie 
w przekwitłych wrzosach śpi się taniej

może zaplątać się w korzenie 
i przykryć mchem po same uszy 
a wtedy zima (tego nie wiem) 
już nie wygrzebie jej - nie ruszy

lecz wiosną znowu wykiełkuje 
zielenią śpiącą gdzieś głęboko 
i zbudzi w kwiatach zapach - czujesz 
już dziś otworzę dla niej okno


number of comments: 8 | rating: 12 | detail

sam53

sam53, 24 february 2013

kochaj mnie kochaj*

kochaj jesienią bo jesienią 
bezlistne drzewa drżą przed zimą 
szarości tęsknią za zielenią 
w deszczowych kroplach chcą zakwitnąć

gdy słowa w szepcie pragną zostać 
i młodość przyjdzie jeszcze na myśl 
w słońcu czy w cieniu parasola 
któremu dziury spowszedniały

nocą gdy księżyc wzejdzie pełnią 
i gwiazdy przy nim się wysrebrzą 
kochaj mnie kochaj i bądź ze mną 
jesienią jesteś najpiękniejszą


number of comments: 5 | rating: 12 | detail

sam53

sam53, 11 october 2012

jednym okiem

cienia jak zwykle nie dogonisz  
herbata dawno też wystygła  
ostatnio szklanka pękła w dłoni  
nawet pogoda dzisiaj zbrzydła  
 
szczęście minęło mnie po drodze  
wyjście na spacer jest udręką  
do pracy dawno już nie chodzę  
choć buty jeszcze za nią tęsknią  
 
czarnych z przetartą już podeszwą  
pokrytych kurzem trochę szkoda  
w nich zostawiłem całą przeszłość  
i ona była kiedyś młoda  
 
wyjąłem z worka nie to szydło  
i dziury nie załatam w bucie  
widzisz kochana na co przyszło  
a miałem zamiar przed nią uciec


number of comments: 6 | rating: 11 | detail

sam53

sam53, 14 february 2012

wtedy też padał deszcz

milczenie zawiązywało supły na językach
cisza kładła palce na ustach
poznawaliśmy się po oddechu

czasami za ścianą ktoś rozmawiał po niemiecku
słychać było odgłos końskich kopyt
gdzieś wyżej trwał dzień

tu w nieskończonym mroku
ocieraliśmy się o zmurszałe cegły
wdychaliśmy nasiąknięte zgnilizną powietrze

zawsze po burzy pachniało nadzieją 
nie wiem dlaczego 
liczyłem krople spadające z wilgotnej ściany


number of comments: 9 | rating: 11 | detail

sam53

sam53, 14 february 2013

najpierw był chaos, później ty

czas nie oszczędza kartek w kalendarzu
zapomniane fruną w przeszłość tak jak dni
odebrane od świątecznych
gotowe się obrazić za przemijanie
za pamięć utkaną po szufladach na wszelakij słuczaj 
za refleksję do tego stopnia iluzoryczną
że stajesz z wrażenia


tak jakby dwudzieste dziewiąte walentynki
były nie dla tej która omotała


number of comments: 8 | rating: 11 | detail

sam53

sam53, 29 november 2011

z dużej chmury mały wiersz

chciała rozgarnąć grzmotem ciemność
wiatr wyprostować po kałużach
deszczem piorunów siała jedną
jasność co chwilą się wynurza

kroplą na ustach pozostała
łzą  którą nikt się nie zatroszczył
a przecież tyle dać nam chciała
i jak nie pisać o miłości


number of comments: 12 | rating: 11 | detail

sam53

sam53, 3 march 2012

modlitwa

seksu pięknego powszedniego
daj panie zaraz 
nie! od wczoraj
wiesz panie moja nędzna wiara
bez niego bardzo bardzo chora

światła mi nie skąp bo w ciemności
zamiast o tobie o mój panie
myślę o jednym ... o miłości
(dla nadwrażliwych to kaganiec)

ciepłem mnie otul lubię lato
chociaż nic nie mam przeciw wiośnie
gdy słońce wyżej
cieplej gnatom
a i ochota na seks rośnie

więc daj mi panie tylko moment
jedną malutką krótką chwilę
i nie myśl proszę że ochłonę
seks najważniejszy
hm ... za ile?


number of comments: 9 | rating: 11 | detail

sam53

sam53, 19 september 2012

w darze

przyznam się szczerze że z miłości 
każdy mężczyzna wierszem gada 
a dar którego tłum zazdrości 
dzięki cytrynie... cały zjadam 

tak po plasterku do herbaty 
głupio że wszystkim gębę skrzywia 
ja tam cytrynę jem bez straty 
także zanotuj... jestem dziwak 

z cytryną w zębach to po pierwsze 
z nią nie podobna się zestarzeć 
gdy tę kwasotę wpiszę w wiersze 
staje się lekiem... od poparzeń


number of comments: 7 | rating: 11 | detail

sam53

sam53, 26 january 2014

nie martw się




 


nie martw się o mnie - jestem
nawet gdy patrzę w lustro
ponoć jedynym szczęściem
może do niego przepustką

nie martw się o mnie zatem
ze szczęściem już mi po drodze
jeśli nie wiosną to latem
kiedyś je tobie wychodzę

nie martw się o mnie miła
dziś najważniejsze jest zdrowie
i sen - wczoraj się śniłaś
szczęście na wędkę ci złowię



number of comments: 6 | rating: 11 | detail

sam53

sam53, 9 february 2012

a tytuł we młynie



nie zbiera się z pola gorzkich przyzwyczajeń 
żniwa ukończone wychłostane ziarna 
klepsydra i złotem potrafi obsypać 
gdy w nocy głodnemu chleb się czasem przyśni 

nie skleja się tęczy bez kropel po deszczu 
wilgoć sama w sobie spragnionym rozkoszą 
choć wodą pogardzą ci co żywią szczęście 
takim ością w gardle ryba powszednieje 

nie znikaj po słowie które tylko tobie 
wypowiem w afekcie nieskończonej frazy 
miłością zaskarbisz nawet trędowatą 
a jeśli prawdziwa to i noc za mała


number of comments: 4 | rating: 11 | detail

sam53

sam53, 27 january 2012

misiem nie jestem, ale ...





jest takie miejsce gdzie bym pospał 
gdzie słowa dzień sprzęgają z nocą 
tam mnie po głosie każdy pozna 
słowa z miłością krtań łaskoczą 

jak ćmy do światła lecą w wiersze 
ciemność strząsają w szkło żarówki 
skrzydłami sylab rwą powietrze 
nie patrząc jakie tego skutki 

lub niczym gwiazdy gdy grzebieniem 
sens wyczesuję z tej rozmowy 
srebrnym księżycem który nie wie 
że nowy wiersz znów piszę o nim

jest takie miejsce z baldachimem 
z miękkim posłaniem i poduszką 
gdzie mógłbym leżeć całą zimę 
jeśli nie z gwiazdą to choć z wróżką


number of comments: 5 | rating: 11 | detail

sam53

sam53, 19 december 2011

noce ciemnieją z wiekiem

nocą nie biegam już po zdrowie
przy zapalonej śpię żarówce
aniołom stróżom krzyż na drogę
a tobie szczęścia choćby fuksem

nie mów że z psem na spacer chodzisz
noce są coraz bardziej czarne
wczoraj byliśmy jeszcze młodzi
a dzisiaj życie dwakroć marne

nikt nie wychyla się z przyjaźnią
psy dotąd ciche warczą głucho
nawet w spokoju trudno zasnąć
i noc tak czarna umrzeć głupio

nawet ostatnia wersja marzeń
przy której sen się zapadł w łóżko
też się zaczęła z nami starzeć
już jej nie szukam pod poduszką

w białej pościeli ponad miarę
odnaleziony image nocy
śmierć nie przychodzi dziś za karę
nagrodą jest gdy zajrzy w oczy






number of comments: 7 | rating: 11 | detail

sam53

sam53, 16 november 2013

od dzisiaj kochanie śpisz w nogach




 


gdy nagość odwracasz przez plecy
i miłość oglądasz zbyt krzywo
już nawet myślami nie grzeszysz
w niemocy nie rośnie wrażliwość

choć w części wydaje się męską
lecz dziś ją najchętniej byś uciął
a przegrać na starcie jest klęską
i trudno skojarzyć seks z chucią

szok wtedy ogromne zwątpienie
i pacierz jak prośba do Boga
choć niemoc to żadne cierpienie
od dzisiaj kochanie śpisz w nogach



number of comments: 3 | rating: 11 | detail

sam53

sam53, 30 march 2014

jestem

jestem dzisiaj tak po prostu nie na temat
bez wyrazu bez znaczenia zwykły aut
tak na niby niby jestem a mnie nie ma
as z rękawa który szuka talii kart
 
niby jestem tak jak sen poprzedniej nocy
który kiedyś już się komuś piękniej śnił
ale zanim popatrzymy sobie w oczy
chcę usłyszeć że i dla mnie pragniesz żyć


number of comments: 12 | rating: 11 | detail

sam53

sam53, 29 october 2011

wiersz o szukaniu siebie

a jeśli nie ma innych światów
piekieł teatrów atlantydy
miłości której braknie nieba
i nie ma ciebie
ja na niby

nie ma koszmarów biedy głodu
wiatru co słowa zgubił w drodze
góry na którą wejść nie mogę
a jednak co dzień na nią wchodzę

sekretów nie ma tajemnicy
litości unurzanej w błocie
serca z kamienia którym rzucasz
choć pod słonecznym gniecie splotem 

i nie jest późno choć tak wcześnie
by bagaż stał się workiem życzeń
gdzie są te światy gorsze lepsze
i gdzie ugrzęzło nasze życie


number of comments: 5 | rating: 11 | detail


10 - 30 - 100  



Other poems: zgarbiona wiara, Adam Zagajewski - pamięć, mamy szczęście żyć obok siebie, o co chodzi, zapach bzu, od wewnątrz, spacer, *** optymistycznie, 81., nieuchronność losu, budź mnie jak zawsze, w zielone, cogito ergo sum, Ach Wiosno Wiosenko, wiosenne przebudzenie, przed chwilą z okazji Twojego Święta, lubię kwiaty we włosach, spokój, a nam przybywa lat, kilka miniatur, seks z tobą, nigdy nie jest łatwo, gdybym, gdybyś..., zawsze nie w porę, z czwartku na piątek, miało być słodko, z wczorajszej modlitwy, lata (-ąte) sześćdziesiąte, walentynkowo, w labiryncie poznania, zanim mgła wyjdzie z morza, ***, wiosenny, zdrada w necie, to miał być wiersz, na powitanie, lubię Wiosnę, póki jesteś, opowieść o samym końcu, czegóż się nie robi dla uśmiechu, Czy Państwo Polskie, nie patrz w ogień, wschód, szczęśliwi czują się potrzebni, ciemność z ciemności, kawą... nie tylko kawą, ciemność widzę... ciemność, niech no tylko maj, uśmiechnięta Kobieta, uśmiechasz się, ze snu w Rzymie, dlaczego wiersze, zamieszkaj u mnie, co na to Vivaldi, w kapeluszu i długim białym szalu, niedzielny ranek, Ach zima, mówią że zimą, w słońcu, śniłaś się i nie był to pochód 1-majowy, jakby co, to kwiaty - lubię chryzantemy, chwila z tobą, zimaniezima, na jedną noc?, nie pytaj o łóżko, Izabell, świtaniem, wieczór, Przed czuję dreszcz, początek, czas odnaleziony na kilka godzin przed Nowym Rokiem 2024, jesienna melodia słów, ostatni wiersz o Warszawie, niech górę weźmie słowo, świąteczna noc, SZCZĘŚCIE (2), szczęście, gdybym umiał malować, przez żołądek do serca - straszna śmierć, święta po wodzie, poniedziałek 18.12.2023, z podziękowaniem młodym nie tylko z Jagodna, zakręcony los, zaplączę się, skąd śnieg, dobrej nocy, wyjątkowa, to nie był sen, wiersz na dobranoc, rozmowy prawie o niczym, zima zima zła, Mikołajowy prezent, bądź Kobietą, na płatku śniegu, na malucha, z wiatrem, spacer we dwoje, na skróty, nad ranem rozpogodzenia, ryż czy makaron, jeszcze dziś, jesienny, erotyk wieczorny, są ludzie, na początek jesień, siłami natury, Na światło które nie gaśnie, dzisiaj, Ach, przytul, nie ten scenariusz, w gwiazdach, kwiaty we włosach, aby do wiosny, niedaleko pada jabłko, deszczowy ranek, może jutro, na twoją nutę, wierszem, bez prawa do powtórzeń, październikowy toast, byłoby cudnie, zatrzymana w kadrze, Ty, z jesienią na ty, optymistycznie, wrześniowa, piękno, nie wiem, jeszcze dzisiaj, w szeptach, z wiatrem, w kwiatach maku, pierwsze wakacje, światło rodzi się przed wschodem, jesteś dziwna, Bóg przy Człowieku, klony zmieniają barwę liści, IN VITRO, kawa kawa kawa, mów do mnie, ***, gdybym, gdybym..., miłość później, Dzień dobry Maleńka, noc Kupały, za drzwiami obojętności, tajemnicze drzwi, na ty, bladoróżowe erekcjato, pachniesz jaśminem,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1