14 february 2024
Raj przeklęty
Spowija go ciemność,
gęsta, nie przebije jej nawet paniczny
syk węża.
Adam po omacku szuka
butelki, na wpół pełnej.
Ewa leż pod rachityczną jabłonką
obojętna na deszcz.
Lejący znacznie dłużej
niż dni czterdzieści, woda wycieka
przez wielką wyrwę
w doskonałości.
Na wschodzie też bez słońca,
jest tylko zasłona utkana
z marnych cnót i niewybaczalnych grzechów.
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma