22 listopada 2016
Paradoks Fermiego
Dzieci grają w Drejdla
do wspólnej bankowej puli ładują cukierki
orzeszki czekoladki w złotym sreberku
chanukowe pieniądze
obraca się kolorowy bączek kręci wesoło
wybrzmiewa pieśń swoją
o tym że Wielki cud stał się tam i tu
jest rok pięć tysięcy siedemsetny
radość przez łzy w Nowym Roku
podskórnie przeczuwa się
Dzień Sądu całopalenia narodu
wybranego
Na planecie ziemia „Złota gałąź”
sir Jamesa Georga Frazera
listopadowe ceglaste liście ogołocenia
A jeśli jesteśmy o krok
od odnalezienia ich
przebywamy w śpiączce
symulacji lub kosmicznym zoo
gdzie ogień pałający pochłania
istoty ludzkie jak suche drwa
czy książki zawierające
„destrukcyjne piśmiennictwo”
Mężczyzna dmie w szofar
synagoga zamienia się w ognisty piec
jak przy próbie jakości kruszcu
5 maja 2024
N2absynt
4 maja 2024
N1absynt
4 maja 2024
Izerska rzekakalik
4 maja 2024
0405wiesiek
4 maja 2024
WładcyMarek Gajowniczek
4 maja 2024
WartośćMarcin Olszewski
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53