13 grudnia 2021
Koń pani Berkley (1828)
Piękno i ulotność natury skryta w kwiatach wiśni
aż do pierwszej krwi
trzeba łoić dupę króla Anglii,
aby potem arystokraci ustawiali się w kolejce
i dzięki takiej rekomendacji było można
dorobić się dużego majątku.
Rozkosz chłostania nabrzmiałych pośladków
ciągle jeszcze czerwonych,
od brzozowych rózg tworzy głód jest preludium
do dalszego rodzaju batów
z licznej kolekcji dominy Teresy Berkley.
Smagającej klientów z wyższych sfer
obojga płci zgodnie z ich życzeniem,
w zacisznym miejscu uciech na Charlotte Street.
Sam Jezus mógłby być jej klientem,
gdyby był przejazdem w Londynie
i miał wystarczającą ilość pieniędzy.
Kto wie, czy nie zasmakowałby w tym,
by wysokiej klasy guwernantka przeszkoliła
go w jednej z sal z licznymi narzędziami
do erotycznych tortur. Bijąc i mówiąc,
jaką szmatą jest, gdy druga w tym samym czasie
by mu ssała arie Bacha na strunie G.
Tworząc w ten sposób wyrafinowaną symfonię
rozkoszy i bólu.
8 maja 2024
Światełka dla zbłąkanychSztelak Marcin
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
7 maja 2024
Gdzie coś się kończy -Marek Gajowniczek
7 maja 2024
Menukb
7 maja 2024
0708wiesiek
7 maja 2024
Requiescat in paceMarek Gajowniczek
7 maja 2024
DrzwiYaro
7 maja 2024
nieśmiertelnisam53
6 maja 2024
ZamęczanieAdam Pietras (Barry Kant)