16 czerwca 2010
Internowanie
Jak miałam się poczuć, gdy zniknąłeś w nocy
w ciemny korytarz wciągnięty
w ogłuszającym za oknem warkocie silników
żegnałam cię wystraszonym spojrzeniem dzieci
bez słowa weszli – nawet do drzwi nie pukając
tylko łom ze snu wyrwał
odjechali tak szybko jak się pojawili
ciebie zabierając ze sobą
długo nic nie wiedziałam
gdzie cię nocą wśród mrozu powieźli…
po miesiącach doszedł list jeden
pełny wykreśleń cenzury
kochanie mam się dobrze, razem z innymi siedzę
w Białołęce nawet nieźle karmią…
dzieci wypatrywały cię po obiedzie
wróciłeś, gdy już nie były małe
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
17 maja 2024
1705wiesiek
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek