30 listopada 2014
Listopad
Ciemne chmury zawisły nad dachem,
i jedną kroplą deszczu horyzont się rozmył
za oknem wiatr zamilkł jakby przerażony,
gdy z łomotem skrzydeł czarnych
z podwórka odleciały wszystkie wrony
i jakieś mdławe światło dociera z oddali
budząc świadomość, że jest tu ktoś jeszcze,
i może też patrzy zmęczonymi już oczami
w rozmytą za oknem przestrzeń
zmierzcha powoli,
kilka latarni wzdłuż drogi rozbłyska,
jakimś niewyraźnym blaskiem oświetlając
kawałek chodnika
a w pokoju ciepło, a w pokoju przytulnie,
ulubiona melodia się po myślach snuje
w sercu znany klimat późnej jesieni
w brunatnej barwie już opadłych liści
To listopad po ulicach goni,
zagubionych podróżnych szukających drogi
szarymi chodnikami przechadza się senny,
odstraszając na dobre urok jesienny
lodowatym deszczem po szybach spływa,
listopad groźny przed zimą ostrzega,
opadając ciemnymi chmurami na zamokłe dachy,
zroszone łzami przez odlatujące stąd ostatnie ptaki
22 maja 2024
Wyśmienicievioletta
22 maja 2024
2205wiesiek
22 maja 2024
Litania dla GazyDeadbat
22 maja 2024
Światło i cienieJaga
22 maja 2024
Na końcu świataJaga
20 maja 2024
Czeka nas wojna!Marek Gajowniczek
20 maja 2024
Za ciepło się ubrałaJaga
19 maja 2024
Świat LucaArsis
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb