9 października 2015
Teoria cudów
W mieście boga wojny poeci
leżą w krzakach,
czasami wyjąc na nów i pełnię.
Zdeptani przez słowo, po tej stronie
normalności wywracają do góry nogami
kieszenie pełne domniemanych
błękitów.
Na co przydrożny filozof
ma zawsze gotową odpowiedź:
umarli się nie pocą.
Później odchodzi zabierając puszkę
z garścią drobnych
dowodów na istnienie.
Na przykład drogi.
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53
3 maja 2024
Ciscollo!Arsis
3 maja 2024
Co wiesz o bólu?Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis