9 grudnia 2022
Kobieta w gęstej czerni rozwianych włosów *
Kochasz? Powiedz… Ja kocham w trwodze i obawie odrzucenia. Po drugiej stronie cisza, zimny mrok
otchłani.
Błądzę zalękniony. Przechodzę o jeden dzień, o jedną noc…
Przestępuję, jak wskazówka zegara…
W błękitnym niebie biała smuga po odrzutowcu.
W kwintesencji słońca twoja twarz.
W cieniu drzewa…
Wśród skwaru gorącego lata
stęsknione pocałunków usta czerwonych róż…
Jesteś
tutaj.
Blisko.
W ogrodzie płonącej nasturcji,
wśród strzelistych malw
wyrasta karminem kosmos podwójnie pierzasty…
Zaiste, rojnie tu i duszno, lecz jakoś smutno, mimo ptaków i brzęku pszczół w rozpełzłej przy ziemi
koniczynie…
Nie mów. Nic nie musisz mówić. Wiem…
Czy mnie znów słyszysz?
Słyszę chrzęst kroków
na żwirku alei,
kiedy idę ogrodem,
którym moglibyśmy iść.
Rozumiem
twoje
milczenie.
Wybacz mi, że nazywam bezprawnie
rzeczy nie do nazwania słowami,
że żyję poza logiczną konstrukcją czasu…
Kocham cię.
(Włodzimierz Zastawniak, 2022-12-09)
* Tekst na motywach wiersza pt. „Kobieta w gęstej czerni”, Mieczysława Jastruna
***
https://www.youtube.com/watch?v=Eq-o_50OKv4
31 maja 2024
3205wiesiek
31 maja 2024
jednak magiasam53
30 maja 2024
3005wiesiek
30 maja 2024
Orzeźwienievioletta
29 maja 2024
2905wiesiek
28 maja 2024
w traumieYaro
28 maja 2024
2805wiesiek
28 maja 2024
Szalone dniMarek Gajowniczek
27 maja 2024
tak mało trzeba nam...sam53
27 maja 2024
Stąd do wiecznościJaga