1 november 2012
miłość idealna
maj. chciało być romantycznie. zmierzch, kurz,
nawet warkot silników na dworcu pekaes
też chciał. w autobusach odjeżdżały dziewczyny.
roześmiane, rozbrykane, nasze iskrzące dziewczyny.
ale żadna moja. potajemnie bolało dlatego nie wiem
skąd przyszła. włosy miała długie, nogi miała
długie, rzęsy, szpilki i paznokcie. spódnica -
nie pamiętam. długi był też wybieg
elbląskiego dworca, a z każdym jej krokiem
echo potęgowało pewność: słuchała
tych samych zespołów, czytała Lema
i Zajdla, kochała poezję i koty, jesienne wypady
nad morze. miała abstrakcyjne poczucie
humoru. a gdyby wybieg był dłuższy
zostałaby jeszcze cudowną matką trójki urwisów,
codziennie, z uśmiechem, wyprawiającą je do szkoły,
wyrozumiałą żoną. super kochanką była już
od pierwszego odgłosu obcasów.
kiedy mijała moją ławkę wyeksponowałem
plecak z naszywką Pink Floyd. więcej
jej nie spotkałem.
Wieruszów - marzec 2010
20 may 2024
2005wiesiek
20 may 2024
Za ciepło się ubrałaJaga
20 may 2024
Leaves Are Changing ColorsSatish Verma
19 may 2024
1905wiesiek
19 may 2024
Broken BridgesSatish Verma
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma