29 january 2012
Ludzie
są takie miejsca i rewiry o których wam opowiem
tam więcej jest warte słowo niezmierzone banknotem
wóda leje się tak jak z kranu bieżąca woda
dialogi przechodzą z ceraty życia
w złodziejskiej meliny zasady
z bandża na mandolinę
za wielką niedzwiedzicą
bandyckiego czaru spowita woalem
zaślubiona z woli nie z musu
kto tu wszedł już pogrzebany
w rechocie łopaty na kacu grabarza
co drugi to poeta indywiduum
przeciwieństwo ascety
tylko dziś
tylko ta chwila
to co w garnuchu
na ostrzach noży
stoi zdrada
spływa miłość
szklankami
na rękach pociętych
podziarganych torsach
przeklęte kalendarium życia
czasem o kurwy
toczą krwawe boje
namiastką miłości
wypełniają serca
pod więzienną celą
tylko oni siedzą przy blacie
a smutne firanki odgradzają od losu
w kolejne dziś i teraz
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
1305wiesiek
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek