14 november 2020
raniutko
z poranną mżawką mgiełką listopada
z kiełkiem konwalii gdy wspomnieniem wiosna
przedziwnym dreszczem - zawsze mnie dopada
gdy nasze usta siebie pragną poznać
z jesiennym ciepłem przyciemnionym światłem
melodią w sercach która gra nam jeszcze
miłą tęsknotą związaną w kokardę
w dwa piękne słowa - jak dobrze że jesteś
z cichą nadzieją już wpisaną w wiersze
że sen przy tobie codziennym się stanie
a pocałunki - chciałbym jak najwięcej
z poranną kawą do łóżka ci zanieść
30 april 2024
3004wiesiek
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek