23 june 2018
niedosiężnik
przed chwilą byli jeszcze razem
ona przejrzyście doskonała
świetliście zwiewna kropla rosy
on płatek maku senny motyl
gdy się przemieniał prosto dla niej
w stu pierwsze z wielobarwnych westchnień
ona stawała się przeźroczem
lgnąc w echo studni głosem rzewnym
na przemian słotna oraz cicha
w noc turkusową pełnią pełna
bosa bezbrzeżnie tak pojemna
że ledwie szept przepełniał ciszę
nocniło się tak tylko dla nich
gdy razem ciągle tak osobni
ona płochliwa i ulotna
on niedosiężnik motyl nocny
zaklinał światło w niewidzenie
znikając z pola tak bezbłędnie
jak tylko można niknąć z oczu
po kresy kresów niepowroty
gdy wyciągała za nim ręce
roniąc w jeziorach mętne czernie
prosząc o jeden ledwie przebłysk
w głąb rozpadała się na głębie
on nic nie wiedząc nawet o niej
krążył nad głową wciąż najwierniej
gdy go wabiła każdej nocy
dla siebie samej łudząc pełnię
ona błękitna kropla rosy
on aksamitny sen niedotyk
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53