4 march 2018
z rąk do rąk
powoli coś z niej uchodziło i uchodziło
wszystkim oczom że przeszywana razami boleśnie na wylot
wysypuje wnętrze do trocin
las rąk nad głową jednakowo szumiał:
jesteś tylko wypchaną lalką
przecież nie możesz nic czuć
nic co zdarza się normalnym ludziom
niech więc nie przyjdzie ci myśl by wylewać i krwawić
masz tylko bezwiednie przyjąć cios
*
jestem tylko wypchaną lalką
przecież nie mogę nic czuć
nic co przytrafia się normalnym ludziom
powtarzała za każdym razem gdy zbliżał się kolejny atak
*
jesteś tylko wypchaną laleczką
szarpało do skutku dziecko
gdy naśladując dorosłych
z rozmysłem wbijało szpilkę
prosto w serce
*
laleczką laleczką...
długo jeszcze będzie powtarzać echo
zanim dotrze
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53