9 april 2018
Amorfia
szkicuj wojnę. tak, jak ją czujesz:
ma nie mieć kształtu
infragromady zmieszane ze sobą, nie odróżnić
kto należy do rodziny, a kogo trzeba
sprzątnąć; zdrajca zmienia się w dym
po chwili - wraca w skórze naszego wspólnego brata
łam gałęzie, na pokaleczonym papierze
musi zostać spisany akt kapitulacji. żywicą
i sokami
(nim wejdzie w życie - zostanie porwany
co do słowa)
złe czai się za biblioteczką
w kieszeni ma atomizer. chce rozpylić
blask, płynne światło
od którego oślepniemy
może tak będzie lepiej? nie można ciągle patrzeć
łapczywie, wręcz - na umór
pożerać się wzrokiem
to grozi ciężkimi powikłaniami
jeszcze by nam wyrosły żółte obręcze na palcach
i serce - stałoby się ciężkie, nie do udźwignięcia
czyż nie lepiej jest patrzeć na rysunek z góry
kłócić się półgłosem, ciągle mając świadomość
że wszystko jest śmiertelne
a nawet najgłębsza czerwień może wypłowieć?
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)