19 may 2013
W maju najpiękniej pachną bzy
w przydomowym ogrodzie
pod szóstką na ulicy
krótszej niż życie
na Stanisławy krzew bzu
wybuchał pachnącym
bordowym kwiatem
dziś z tym zapachem
uwalnia się kiść wspomnień
mama jeszcze taka młoda
na wysokich obcasach
z promykami słońca we włosach
w sukience z kolorowego stylonu
i my z kolegami
prześcigający się w pomysłach
jak wypełnić po lekcjach czas
włóczyliśmy się po nieuprzątniętych
placach gdzie straszyły ruiny domów
bawiąc się zdobycznymi łuskami na
podwórkach naszpikowanych schronami
wieczorami grając w klipę i klasy
zaczynaliśmy nieśmiało marzyć
a kiedy ojciec po zachodzie
z działki wracał zmęczony
ja przy akompaniamencie
przydomowego ptactwa
zasypiałem dniem strudzony
dziś wszystko
się zmieniło
tylko zapach bzów
pozostaje niezmienny
z imieniem matki związany
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma