17 july 2010
*[Już długo nie zostanę...]
Już długonie zostanę z tobą nie pytaj
dlaczego. Musiałam powyrzucać
wszystkie lustra a teraz nie wiem nawet
jak wyglądam.
Nie wiem, nie wiem kochanie, to wszystko
źle wygląda. Włosy wyłażą mi
garściami a w telewizji jak zwykle nic
ciekawego. I na obiad znowu to samo.
Znów się garbię; ja się zawsze garbiłam a ty
całe życie prostowałeś mi plecy. Z tego
wyszło dwoje dzieci, trochę długów, kilka
niezałatwionych spraw. Teraz
kiedy idę znowu tą samą pustą ulicą przeglądam się
w lustrach sklepów; łysa z postawionym kołnierzem
czerwonymi paznokciami. Wtedy spotykam znowu ciebie
nie zmienionego i patrzę tymi rzęsami ciemnymi
i pada śnieg,
i
ja wiem, że
zostały mi tylko rzęsy.
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma