Michał Heluszka | |
PROFILE About me Friends (1) Poetry (56) Photography (20) Graphics (8) Video poems (8) |
Michał Heluszka, 6 february 2015
światło bije
zawsze z prawej
rzuca mną
krzyż
złamany cieniem
bezzwrotnych butelek
Michał Heluszka, 30 january 2015
zabrali lodówkę
po szesnastu porcjach
w słoikach główkę
od kapusty na rozkaz
zabrali lodówkę
a szukali pralki
proszek pod łóżkiem
krew do umywalki
zabrali lodówkę
i tabletki na dowcip
czarnym nabrzmiałym skutkiem
karmią pół polski
mniam
jesteś taka apatyczna
z ust do ust
plotka weneryczna
Michał Heluszka, 10 september 2014
zadra o kolorze
deszczowych łuków
to roztocze pod butem
guliwera
leci bąbel -
skończony proces
kulka z podnóży wzgórz
Michał Heluszka, 14 august 2014
bo tragedie wielkie
są po cichu
cicho kapią płyny
cicho pęka krew
tej ciszy chciałbyś nie znosić
a się unosisz, milcząco jak brew
Michał Heluszka, 30 november 2013
synapsa kontra narzuta
o kształcie morali
o kolorze kultur
żywych bakterii
za ścianą obok
mam sumienie
z wielkiej płyty
i nie pachnie
Michał Heluszka, 30 november 2013
pacjent jest w domku
trup w wątpliwościach
gruzy mam ze schronu
wpuszczony we włościa
będę kopał i ssał
w tej właśnie kolejności
mam perspektywę piękną
bez wątpliwości
cześć, dotknąć mnie możesz
skóra na skrórę, gdzieś tam mam głowę
zarwę ci noc, wgram mod na pokorę
zainstaluję miłość, usunę pornole
czerwcowa ofiarność
liczba razy trzy mnoga
w oczach wiję wam gniazdo
karm odbiciem nas trojga
Michał Heluszka, 21 october 2013
jestem kiepem
przypaloną rejestracją
PRA protoplastą dziur
w tapicerce
opuszczam trzebnicką
kierunkowskazem
lewym
jak czerwcowa
moralność
Michał Heluszka, 14 october 2013
strzeż się
imion na m - męskich
nasza wewnętrzna kobieta
leży naga i jęczy
donośnie tak
że muszę trawić na głos
klnąć bezgłośnie w towarzystwie
opierdalać cię
miasto
za kamuflarz
gdy odwracam w
Michał Heluszka, 23 february 2013
fajną masz klatkę
a na niej te fajne
komplety
co tajne
kiedy biodra ci idą
jaranko jest w opór
jak świętą hostyją
ostro
jak topór
Michał Heluszka, 26 december 2012
pan wie?
ziarna w uszach bolą
niepożądane na linii embrion -
kowadełko natychmiast
zakwitają
i pokrzywami
przyćmione jest światło
pod skórzaną czapką
pan pamięta?
pokrzywy w ustach bolą
niepożądane na linii pościel -
koniec języka
parzą
uśmiechem
na progu drzwi
nie
pan nie wie
nie pamięta
i wiedzieć nie chce
jak śniegiem
zabolały jej kolana
Michał Heluszka, 14 august 2012
śmierdzi ci
spod skrzydła
aniele
ostrzegałem
jeszcze jako żywy
zawsze
są jakieś lepsze
światy do uratowania
Michał Heluszka, 14 august 2012
czyhają na mnie
strzelające kości
zamki błyskawiczne
i kibice wks'u
gdybyś wiedziała
jak bardzo się staram
zmiękczać szpik
unikać rzepów
i domykać okna
śniłabyś
o przystojnym hamlecie
z permanentnym wzwodem
sprawiedliwie dzielącym się pizzą
Michał Heluszka, 28 april 2012
kulanie z nożem
za kostki pojmanie
na barykadce z flagunią
autołamanie
porywająca treść
gwałci później
jest różnie
przesiła jakaś
że aż zaczynam skakać
a ciepły kocik
nie ma co jeść
Michał Heluszka, 13 july 2011
zapach zielonego szkła
cieniem na oparze
ostrzega
powracasz
i dopiero teraz
głuchnę od jazzu pomiędzy
ciałem a poduszką o niekształcie
minionej nocy
Michał Heluszka, 16 march 2011
załamuję się jak materiał
między twoimi piersiami
gdy nachylasz się
by podać mi dłoń
jak materiał
odkrywam nadzieję
Michał Heluszka, 5 march 2011
pod klątwą z maskotek
jest miejsce na serce
jelito grube i krew
mimo tamto
aplikujesz
dożylnie
zmumifikowane
słowa z kokardką
Michał Heluszka, 10 february 2011
zabić pieniądze najpierwej
zlepić siłę potem
zrobić wstrząs
prześlizgując
w portfel
na rewersy
i odechciewać
Michał Heluszka, 10 december 2010
jak żółtochusta babura
w gwiezdym neonie kapitalizmu
poczuwam się
prędkościowo
powyłapywać wszystkie
powietrza chciałbym
mocno
przypierzchnąć
w dorosłość
już
teraz
zaraz
Michał Heluszka, 8 december 2010
sprawozdania nagło-bure
nadmiernie po szybach
za duży czas
wyczulony
wącham narożniki -
niwelowanie zbieradeł
gonić
za duży czas
numerkiem jedzie
po usta odległe
Michał Heluszka, 5 december 2010
rogi ulic chłoną
nośniki samic egzaltowanych
na wysokich progach zmarszczki
podkute pikantnością obcasów
w zalewie piany pryszczatej
obserwator z erudycją masturbanta
tępiąc kły na urojeniach patrzy
gdy kiełkują czarne łupieże
sierści treściwe linieją lubieżnie
w lateksie kieszeni otwiera się
nóż kosiasty
tymczasem
w zalewie własnej
z pianą polemizując o krwi
na kaflach obserwator w stanie ciała
permanentnie niewidocznieje wcielając się
w sztywnego przywódcę
szarego erektoratu
Michał Heluszka, 13 may 2010
uruchamiam
plastikowy
wschód
słońca
moja noc
siada na ścianie
zamyślona
Michał Heluszka, 13 may 2010
śpi
mam ochotę naprawić
panu samochód
wyrwać paznokcie
kotu i rybce
zatkać usta
szeptem
zwrócić uwagę
niemieckim emerytom
bo śpi
i tylko sen
ma prawo wrzasnąć
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma