17 march 2017
.
marzenia nasze
razem szły
łąką, słońcem
cykorią przydrożną
codzienność naszkicowałam
pogodną kredką
zupa powszednia
jawiła się świątecznie
upadek z wysokości
błękitu boląco niespodziewany....
Latest items:
other poems: Zdrada, Już wiem, ., Drzwi !!!, boisz się, Moje klocki, Rozstanie, Tesknota, pragnienie, Nie jestem kobietą, Córeczko, Plan na sobotę:, serce, uwięziona, Droga do N., Tęsknota, Moment, .............................., pomyłka,
Latest comments:
31 march 2025
violetta
Takie widoki uspokajają:)
31 march 2025
Człowiek skręca i trafia :)
31 march 2025
Eva T.
No tak, księżyc :)
31 march 2025
Cieszy. Dziekuje :)
30 march 2025
marka
Pomysłowe. Bardzo mi się podoba.
30 march 2025
Takie foto w starym stylu. Ciekawe.
30 march 2025
Ciekawy portret
30 march 2025
Moja na szczęście pusta:) nie lubię dźwigać,
30 march 2025
Belamonte/Senograsta
Damska torebka
30 march 2025
Bezka
Niezły komentarz;))
30 march 2025
Weronika
Wydawało mu się, że to czerwień a'la Giambattista
30 march 2025
Dużo rekwizytów w głowie:)
31 march 2025
wiesiek
31 march 2025
Eva T.
30 march 2025
marka
30 march 2025
marka
30 march 2025
marka
30 march 2025
absynt
30 march 2025
absynt
30 march 2025
Eva T.
29 march 2025
wiesiek
29 march 2025
ajw