Boogie, 1 july 2010
Bliżej bruku, bo nie sięgałem gwiazd,
ani ideału. Zwyczajnie usiłowałem przetrwać,
sam nie pojmując, czemu trzymam się
tak kurczowo, i nie łudząc, z ktoś
zauważy gdybym przestał.
Czasem krzyżowały się nasze drogi
i wtedy większy niosłem ciężar.
Moje stacje, twoje przystanki.
Nikogo na straży, więc nie było ogniska.
Jednak wzdzięczny jestem za wszystko.
Mrok w dzień, ale i światełko w nocy.
Sprzeczności, oksymorony.
I wciąż tyle ciepła we mnie.
Kto zdąży, może się ogrzać.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.