Boogie, 1 july 2010
Bliżej bruku, bo nie sięgałem gwiazd,
ani ideału. Zwyczajnie usiłowałem przetrwać,
sam nie pojmując, czemu trzymam się
tak kurczowo, i nie łudząc, z ktoś
zauważy gdybym przestał.
Czasem krzyżowały się nasze drogi
i wtedy większy niosłem ciężar.
Moje stacje, twoje przystanki.
Nikogo na straży, więc nie było ogniska.
Jednak wzdzięczny jestem za wszystko.
Mrok w dzień, ale i światełko w nocy.
Sprzeczności, oksymorony.
I wciąż tyle ciepła we mnie.
Kto zdąży, może się ogrzać.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
5 december 2025
wiesiek
4 december 2025
wiesiek
3 december 2025
wiesiek
3 december 2025
Jaga
2 december 2025
wiesiek
2 december 2025
Jaga
1 december 2025
wiesiek
30 november 2025
Jaga
30 november 2025
Jaga
28 november 2025
Jaga