Poetry

Bajki i wiersze dla Dzieci
PROFILE About me Poetry (1)


11 december 2012

Dary dla Dzieciątka

Żółtym szlakiem wyschniętego piasku
Karawana zmierza. W złota blasku,
mirry i kadzidła dymie Trzej Królowie
Myślą: "Jak trafić do Niego?" Drapią się po głowie...

Gdzież On? W którą stronę zawrócić wielbłądy?
Gdzie nie spojrzymy, suchy piasek wszędy!
Co robić? Jak trasę obliczyć?
Hej Beduini! Można na Was liczyć?

Zza największej wydmy piachu
Dwóch Arabów krzyczy: Brachu!
Spojrzyj w górę! Niebo świeci!
Tutaj jestem! Król Wasz, Dzieci!

Kacprze, kieruj się tej gwiazdy ruchem.
Baltazarze! Bądź żesz zuchem!
I na Ciebie wielka pora!
Krzyknął Arab do Melchiora.

Trzej Królowie znani tacy
Znowu drapią się po glacy.
Wszyscy łysi, wszyscy starzy
Stoją. Może coś się zdarzy?

Pełni wiary w niebo patrzą,
Gwiazd miliardy tam zobaczą.
I cóż z tego, szczęścia mało,
Wciąż kierunku nie postało.

Arab patrzy na drugiego.
Szepce, palcem szturcha jego.
Ach, nie widzą jej w ogóle,
Niechaj tutaj wejdą Króle!

Na szczyt wydmy! Na szczyt wydmy!
Stamtąd nie traficie nigdy!
Chodźcie tutaj, szybko, prędko!
Mamy Was wyciągnąć wędką?

Jacy tacy Trzej Królowie 
Znowu drapią się po głowie.
Żaden słowa nie rozumie...
W dole stoją, patrzą dumnie.

W końcu Kacper do Melchiora
Krzyknął: Na nas pora!
W górę wydmy, z tamtej strony
Dostrzeżemy blask spragniony.

Tym Arabom chodzi o to!
Nie o mirrę, nie o złoto!
To są nasi Przyjaciele!
Żanych strzał już w moim ciele.

Ucieszona grupa trojga
W górę wydmy już się czołga.
Reszta zgrai i wielbłądy
Też zmieniła swe poglądy.

Z Arabami biją piątkę
Cieszą się na myśl z Dzieciątkiem
Razem do stajenki pędzą,
Nic po drodze już nie wędzą.

Po ugorach stai suchych
Klęczą pięknie wśród pastuchów
I kadzidło, mirrę dają
Także złoto wciąż klękając...


number of comments: 5 | rating: 19 |  more 

alt art,  

na mnie pora..

report |

Bajki i wiersze dla Dzieci,  

Dzięki :) Pójdziemy kiedyś razem, więc luzik...

report |

sisey,  

Jakoś mnie nie bawi, pewnie ta cezura wieku... Swoja drogą, czy literatura dla dzieci nie zobowiązuje do najwyższych lotów? To co ja mogę wybaczyć, biorąc jako niedoskonałość zwyczajnie ludzką, czy też braki warsztatowe, to dzieciak weźmie "do siebie" z myślą, ach wiec to jest ok, to tak wygląda wiersz, rozumiem. Słowem, ryzykowny pomysł, mówiąc delikatnie.

report |

Bajki i wiersze dla Dzieci,  

Dzięki sisey. Krytyka jak najbardziej ok, ten wierszyk pisałem jak miałem małego dzieciaka i prawdę mówiąc, gdy mu to czytałem prosił o powtórki. Warsztat może niedopracowany, myślałem jednak, że skoro spodobało się to mojemu dzieciakowi i potem jeszcze paru innym, to zaryzykuję i bez redakcji oraz głębszej analizy umieszczę to tak jak kiedyś napisałem. Jeszcze raz dzięki za dający do myślenia komentarz. Pozdrawiam.

report |

sisey,  

Do usług :)

report |



other poems: Dary dla Dzieciątka,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1