21 november 2017
Bezpowrotność
Anna nie okazywała lęku, chociaż cienie dzieci kurczyły
się, jak plamy wilgoci. Korona z traw — obrzękłe nuty
dzikich pszczół, wyczerpywała jej świat. Tchnienie
czegoś wydarzającego się teraz, jak imiona
pisane na zaparowanym stole, pozbawione całości
niby świergot drozda z zaświatów. Płatek śliwy
zawisły na gałęzi.
16 november 2025
wiesiek
16 november 2025
ajw
15 november 2025
wiesiek
15 november 2025
Jaga
14 november 2025
wiesiek
13 november 2025
Jaga
13 november 2025
ajw
13 november 2025
ajw
9 november 2025
wiesiek
8 november 2025
wiesiek