Poetry

kosid
PROFILE About me Poetry (26)


kosid

kosid, 10 february 2015

Noz

Uwolnij mnie z tych łańcuchów, mój przyjacieluPokażę ci wściekłość, którą ukryłemZniszczony SakramentPołknij, ale nic nie zostanie wybaczoneTy i ja nie możemy decydować, które z nas zostało wzięte za pewnikOdpokutować...Niektórym z nas przeznaczone jest przetrwaćWEJDŹ DO ŚRODKA/UJRZYJ DIABŁA WE MNIEZbyt wiele razy dopuściliśmy do tegoWEJDŹ DO ŚRODKA/UJRZYJ DIABŁA WE MNIEZdasz sobie sprawę, że nie będę już twoim DiabłemPod naciskiem człowiekaCoś kusi ojcaGdzie jest twoja wola,mój przyjacielu?Nienasyceni się nie przejmująTy i ja, źle lub dobrzePotraktowałeś kłamstwo jak dźwignięPomiędzy światłami obiektywów nie jesteś tym, na kogo wyglądaszNie jesteś tym na kogo wyglądaszWEJDŹ DO ŚRODKA/UJRZYJ DIABŁA WE MNIEZbyt wiele razy dopuściliśmy do tegoWEJDŹ DO ŚRODKA/UJRZYJ DIABŁA WE MNIEZdasz sobie sprawę, że nie będę już twoim DiabłemNie będę już twoim Diabłem NIGDY!!!Twoja pozycja - jest straconaOszukuję, ponieważ wiem co zrobiłeśOdczucie - DeprawacjiPowinieneś był spłonąć kiedy odwróciłeś się od wszystkich!WIĘC WEJDŹ DO ŚRODKA/UJRZYJ DIABŁA WE MNIEZbyt wiele razy dopuściliśmy do tegoWEJDŹ DO ŚRODKA/UJRZYJ DIABŁA WE MNIEOh, to co we mnie zostało zdaje się nie mieć sensuWEJDŹ DO ŚRODKA/UJRZYJ DIABŁA WE MNIEWiem, że znajdziesz w końcu swoje odpowiedziWEJDŹ DO ŚRODKA/UJRZYJ DIABŁA WE MNIEZdasz sobie sprawę, że nie jestem już twoim Diabłem...Nigdy więcej!


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

kosid

kosid, 10 february 2015

Dobry

Leżę na chodnikuPrzed wejściem do klubuKrwawi mój złamany nosBrakuje mi zębaNie mam nadzieiUśmiecham się do brudnego psaDuszny hotelDeszczowa pora,Palę przy oknie.Nieznajoma w łachmanachMówi do mnie per "Proszę Pana"Myślę teraz o mojej dziecinceWygląda na to, że istnieje zło we mnieWygląda na to, że we mnie jest diabełPowiedziano mi, że ten obraz pochodzi prosto z twojego sekretnego snuCzy to ja? Czy to koszmar to naprawdę ja?Teraz mam zamiar się trochę powłóczyćZnowuBędę walczyć z moimi demonamiNie będzie litościDopóki nie polegnęAle mam zamiar być lepszym człowiekiemWygląda na to, że istnieje zło we mnieWygląda na to, że we mnie jest diabełWydaje się jakby ten obraz nie był tylko fantazjąCzy to naprawdę ja? Czy to ja? Czy to ja?Wygląda na to, że istnieje zło we mnieWygląda na to, że we mnie jest diabełWydaje się jakby ten obraz nie był tylko fantazjąTo nie ja! To nie ja!


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

kosid

kosid, 4 december 2012

Będę Twój

Jestem twój
Wszystko rozumiem
Staram się
Naprawdę o ciebie dbać

Jeśli zechcesz być moją królową
To ja z pewnością będę twoim królem
Będę twoim ukochanym

Niebieski
To kolor mojego snu
Snu, który się dopełnia
Kiedy dzień się kończy

Przyjdę do ciebie i zabiorę cię 
Będziesz zaczarowana
I spojrzysz na mnie
A twoje oczy zobaczą mnie naprawdę
Utoniesz w moich ramionach

Będziesz moją królową
A ja będę twoim królem
Jeśli uwierzysz...


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

kosid

kosid, 22 october 2012

Do słońca


Dotknalem Moje usta i wole trzymać język za zębami
Nigdy nie będę Twoim wybrańcem
Będę w domu bezpiecznie schowany
Cóż nie możesz kusić mnie

Moje rozłożone ciało jest silne
Zabiłem wybór i powietrze w moich płucach
Lepiej nie oddychać, niż oddychać kłamliwie
Bo kiedy otwieram moje ciało w Moim oddechu czuje kłamstwo

Nie będę mówić o swoich grzechach
Nie ma dla nich przebaczenia
Lustro tego nie pokaże
Moje wartości są zabite

Ale moje serce, widziadło Moja słabość
Więc trzymaj mnie za rękę nie wysyłaj mnie do ciemności

Więc będę czołgać się na brzuchu do słońca
Nigdy nie noś w sobie kłamstwa
Udałem się w drogę i spieprzyłem to wszystko
Teraz stoję w tym zmierzchu, i nie śmiem prosić o łaskę

Więc będę czołgać się na brzuchu do słońca
Nigdy nie noś w sobie kłamstwa
Mogę znów wyruszyć w drogę i mogę pieprzyć to wszystko
Ale w tym półmroku, nasze wybory przypieczętuja nasz los

 


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

kosid

kosid, 3 august 2012

Koniec

Złota mgła,Każdego rano czuje się jak wczoraj.Koniec ..Teraz Cię nie ma a pozostały jeszcze rachunki do spłacenia.A wiesz, to nie pomaga, aby wierzyć, jakbyś siedziała tu obok mnie.To nie pomaga, aby wierzyć, że jesteś tu ze mnąMówiąc, że wszystko jest w porządku.Dłuższe dni,Więcej czasu, aby usiąść i obejrzeć władzę miłości.W cichej furii jestem patrząc na puste ściany.W takich chwilach można poczuć ze są zrobione z wyczuciem,Ja chce zatrzymać ten bólBo czuje, że jesteś jedyną osobą, do której kiedykolwiek coś czułem.Kilka dni w oszołomieniu, bez jaśniejszych dni.Zabawne, jak uczucie pozostaje,Ale wiem, że będę musiał pogodzić się z tym, kiedy jestem na jawie,Uświadamiam sobie fakt, iż odejdziesz na dobre na miłość boską.Koniec nadszedł, a ja nadal czuję się tak, jakby to było wczoraj Kiedy znów się spotkamy spytam co u CiebieI powiesz dobrze!!!Wszyscy pytają mnie, jak to znoszę.I znow będę kłamać i powiem zwyczajnie, to po prostu zwykły dzień.


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

kosid

kosid, 18 march 2012

Słodkie

potrzebowałem schronienia
i pojawiłaś się ty
potrzebowałem kogoś, kto zrozumiałby mnie
i zjawiłaś się ty
z miłością i oddaniem
dotykającym mych emocji

chcę się zatrzymać
i podziękować ci,
chcę tylko się zatrzymać
i podziękować

nocą śnie
zastanawiając się gdzie teraz bym był,
gdybyś się nie zjawiła
wszystko co robiłem, było nudne
wszędzie gdzie poszedłem,
już kiedyś tam byłem
lecz ty rozświetliłaś każdy mój dzień
ze słodką miłością w każdy możliwy sposób

jakie to słodkie, być kochanym przez ciebie

byłaś lepsza dla mnie niż ja sam dla siebie
dla mnie istniejesz tylko ty, nikt inny

jakie to słodkie, być kochanym przez ciebie


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

kosid

kosid, 13 march 2012

Pod

Jesteś częścią mnie
Mam cię w swoim sercu
Naprawdę jesteś częścią mnie

Próbowałem się nie poddawać
Lecz czemu miałbym poddawać się

Poświęcę wszystko,
Aby mieć cię blisko
Wbrew głosowi, który przychodzi w nocy
Który powtarza do ucha
Czy nie wiesz że nigdy nie wygrasz?
Użyj rozumu, zbudź się do rzeczywistości.
Za każdym razem, kiedy tylko o tobie pomyślę,
Zatrzymuję się, zanim zacznę
Ponieważ wyczuwam cię podskórnie

Tak, jesteś częścią mnie


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

kosid

kosid, 13 march 2012

Nie znać

Podajesz mi swoją dłoń
i mówisz "hej"
prawie nie mogę mówić
moje serce tak uderza
każdy może powiedzieć
myślisz, że dobrze mnie znasz
lecz Ty mnie nie znasz
 
Ty nie znasz tego
który myśli o Tobie nocą
który chce całować Twoje usta
i chce mocno Cię trzymać
ja jestem tylko przyjacielem
nim zawsze byłem
po prostu mnie nie znasz
 
Nigdy nie poznałem sztuki miłości
lecz moje serce krwawi z miłości do
Ciebie
zlękniony i nieśmiały, daje odejść
mojej szansie
szansie, bo Ty mogłabyś mnie pokochać
 
Podajesz mi swoją dłoń
i mówisz "do zobaczenia"
widzę jak odchodzisz
koło tego szczęściarza
nigdy nie poznasz
tego, który tak bardzo Cię kocha
po prostu mnie nie znasz
 
nigdy Mnie nie poznasz
bo Ty po prostu mnie nie znasz


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

kosid

kosid, 13 march 2012

Subtelniej

Może być zmęczona
kobiety się meczą
nosząc tę samą sukienkę
lecz kiedy ona jest zmęczona
spróbuj trochę subtelniej
 
Może czekać
albo tylko przewidywać
rzeczy, których nigdy nie dostanie
a kiedy ich nie dostanie
trzeba być trochę subtelniejszym
 
to niestety nie sentymenty
ona ma żal
i swoje własne troski
ale prawda
gładka i delikatna
sprawia, ze łatwiej jej znieść
o wiele łatwiej
 
trzeba spróbować
trzeba spróbować ja objąć
trzeba spróbować ja uścisnąć
trzeba spróbować
i zawsze być miłym
nie pożałujesz


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

kosid

kosid, 7 march 2012

Jesteś

Jesteś byłaś i będziesz zawsze jedyna.
Mój sen, mój strach - jeden sens mojego życia.
Bądź mną teraz, zobacz jestem coraz wyżej.
Jeden uśmiech, jedno światło - ogień !!!

To moje życie, Moja wiara, Mój ból,
Moje odkupienie, Moja nadzieja.
Nie ma szans na uniwersalność.
Za dużo grzechu na przeżycie.
Nie potrafię nie oszukiwać.

Ja wiem, żyję dla Ciebie
zrób coś bym dowiódł swojej siły.
Bądź teraz mną, zobacz jestem coraz wyżej
Jeden uśmiech, jedno światło - ogień.


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

kosid

kosid, 7 march 2012

Harmonia

Muszę nosić dziwną maskę na twarzy.
W swych dłoniach dłoniach płynę w dym.
W snach biegnę do akceptacji siebie.
Płynę przed siebie do siebie.
Doświadczam halucynogennej całości lecz nie jestem złodziejem,
ponieważ tworzę swoje prawo.

Doświadczam duszy zapominam o tym co zrobiłem
odpoczywam.
Zapominam i odpoczywam.
W harmonii i ciszy idę w hipnotyzujący świat.
Tańczę w harmonii i ciszy i idę by zahipnotyzować świat.
W harmonii dźwięków, w harmonii słów,
w harmonii śmierci, to jest Mój
niebiański świat w Mojej głowie w moich snach.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

kosid

kosid, 7 march 2012

Czaszka i on

On tu stał na tej drodze z czaszką w swej dłoni.
Diabelskie oczy miał otwarte,
czuł zimny oddech, ślepy poszedł w ogień z ciałem swym.
Twarzy w twarz w te same miejsca próbował uciec
nie udało się świat realnym jest.
Otworzył oczy w ogniu pełnym krwi,
upuścił czaszkę spojrzał jej w oczy chciał się zmienić,
chciał zmienić ducha w człowieku.

Wyjawił swój sekret - nigdy nie będzie wolny.
Czaszka i on chcą wolności.
Ucieczka realną jest patrzą na siebie i widzą co uczynili.
Czekają na śpiew, czekają na dzień.
Zgubili się w zbrodni.
Czaszka i on poszli w ogień.

Zobacz teraz, zobacz teraz nie ma ich, nigdy ich nie było...
Popełnili samobójstwo.


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

kosid

kosid, 5 march 2012

Taniec

To jest piękna noc na taniec
Z gwiazdami odbijanymi się w twoich oczach
Bajeczna noc by zacząć romans
Pod osłoną nocy
Gdy liście spadają z drzew
Ze stukotem wiejącej burzy
I błagam Cię o telefon
Na pieśni twego serca gram delikatnie i wolno
Ta noc jest magią, wydaje się szeptem i ciszą zarazem
Światło odbitych gwiazd tańczy na Twych policzkach

Czy mogę mieć jeszcze jeden taniec z tobą,
Czy mogę mieć jeszcze jeden romans z tobą,

Chciałbym się dziś z tobą kochać
Nie chce czekać, aż wzejdzie ranek
Teraz wiem,jest już właściwa pora
I będziesz lecieć prosto w ramiona Moje
Kiedy nadejdziesz, moje serce będzie czekać
Miałem racje, nigdy nie jesteś sama
Tam i wtedy moje sny staną się prawdziwe,
Tam i wtedy będę Cie mieć na własność
Cały czas cie dotykam, ty już drżysz w środku
Wiem jak bardzo mnie chcesz, tego nie da się ukryć

Czy mogę mieć jeszcze jeden taniec z tobą,
Czy mogę mieć jeszcze jeden romans z tobą,
ma najdroższa


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

kosid

kosid, 4 march 2012

Kołysz

Kiedy rytmy zaczynają wibrować
Zatańcz ze mną, kołysz się
Jak senny ocean ściska brzeg
Trzymaj mnie blisko, rozkołysz mnie bardziej.

Jak kwiat gnący się na wietrze
Zginaj się ze mną, kołysz z łatwością
Gdy tańczymy znajdujesz sposób na mnie
Pozostań ze mną, kołysz się ze mną

Inni mogą być wokół Nas
Kochana,moje oczy będą widziały tylko ciebie
Tylko ty masz to co sprawia że jestem slaby

Słysze dźwięki gitary
Zanim to zacznie się
Wywołaj u mnie dreszcz, przecież wiesz jak
Zakołysz mnie słodko, zakołysz mnie teraz


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

kosid

kosid, 28 february 2012

Odejść

Jest wewnątrz mnie inny świat
Którego możesz nigdy nie ujrzeć
Są sekrety w życiu
Których nie schowam
Gdzieś w ciemnościach
Jest światło którego nie potrafię
znaleźć
Może jest za daleko
Może jestem ślepy
 
Trzymaj mnie kiedy tu jestem
Popraw kiedy popełniam błąd
Chwyć mnie kiedy się boję
I kochaj kiedy odejdę
Wszystko czym jestem
I wszystko we mnie
Chce być tym jednym
Naprawdę
 
Chciałaś bym był
Postaram nigdy Cie nie zawieść
Nawet jakbym mógł
Oddam wszystko
Dla Twojego dobra
Nie zawsze tu będziesz
Kochaj mnie kiedy odejdę
 
Kiedy Twoje oczy
Nie mogą zajrzeć pod moją skórę
Mowie Tobie nic
Czego nie mówię przyjaciołom
Chodzę w ciemnościach
Żyję jednak jestem sam
Część mnie walczy z tym
A część mnie już nie żyję
 
Trzymaj mnie kiedy tu jestem
Popraw kiedy popełniam błąd
Chwyć mnie kiedy się boję
I kochaj kiedy odejdę
Wszystko czym jestem
I wszystko we mnie
Chce być tym jednym


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

kosid

kosid, 28 february 2012

Szczęście

Tak daleko do szczęścia
kilkanaście kropel taniego alkoholu
kilka drobnych ulic
parę małych kroków a jednak tak daleko do szczęścia

Droga na skróty przez wąską aleję
małych szczęść nie dla Mnie

Moja droga moja własna jasna droga
prowadzi w nicość bez szczęścia


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

kosid

kosid, 27 february 2012

Lekkomyślny

Jestem- lekkomyślny
Jestem-
zawodny
Jestem- niesłowny

Czy moje alibi cię
nudzi?
Cóż,wiem nie jestem zbyt mądry

Nazwij Mnie
nieobliczalnym
Powiedz mi, iż jestem niepraktyczny
Dla Ciebie
tęcze mogę ścigać
Jestem- lekkomyślny
Jestem -
zawodny
Lecz nie możesz zaprzeczyć
Że szaleję za tobą

Czy
moje niemądre alibi cię nudzi?
dziewczyno, nie jestem zbyt
mądry, ja
Ja tylko cię adoruję

Śmiało nazwij mnie-
lekkomyślny
Tak, jestem zawodny
Ale to niezaprzeczalna
prawda,
Że lekkomyślnie szaleję za tobą

Wiesz, że to
prawda,
Kochanie wiesz że to prawda.
 
 


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

kosid

kosid, 23 february 2012

Wizja

Mam dom, daleki od włóczęgi
Musiałem cię odnaleźć, musiałem cię spotkać
Wyraz twej twarzy, spowalniający twój chód
Potrzebuje twego zwierzchnictwa, muszę odnaleźć swą

Wewnętrzną wizje
Wewnętrzną wizje

Moje oczy tańczą, zagubione w letargu
Twoja świętą cisza gubi całą swoją przemoc
Gwiazdy są na swoim miejscu, odbijając twą twarz

Uśmiech przynosi energię życia
Dając ci twą moc
Tam jest tylko jedna ścisła ścieżka do życia
Droga, która prowadzi do wszystkiego, prowadzi do jednego

Wewnętrzna wizja
Twoja świętą cisza gubi tam cala moc


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

kosid

kosid, 23 february 2012

Przyjaciel

Roń łzy za siebie,
Już nigdy nie będziesz tym, co masz w swym sercu
Nie jesteś taki odważny, jakim byłeś na samym początku

Oceń się i przeszukaj się
Weź całą tę odwagę, która ci pozostała
Straconą na rozwiązywaniu kłopotów,
Które sam sobie tworzyłeś

Lecz to nie była twoja wina, tylko moja
To twoje serce tańczyło na linie

Bój się o siebie,
Wiem, że widziałeś to wszystko już wcześniej
Nigdy nie osiągnąłeś żadnego ze swych celów
Twoja chwała jest zniszczona
Twoja śmiałość stoi sama pośród rozstajów dróg
Teraz naucz się od kogoś
Jak gryźć swą własną szyję

Lecz to nie była twoja wina, tylko moja
Twoje serce tańczyło na linie
Tym razem naprawdę to spieprzyłem

Czyż nie, mój drogi przyjacielu...



 Podziel się
|
 




















number of comments: 0 | rating: 1 | detail

kosid

kosid, 23 february 2012

Zapominamy kim jesteśmy

Jak ludzie robią swoją własną historię
Wiedząc, ze jesteśmy przykuci i związani
Wszystkimi tradycjami przeszłości zmarłych pokoleń.
Warto więc podnieść ten gorzki kieliszek który do Nas dociera
Kiedy patrzę w twoje oczy,
Widzę to przecież
Wiem, że wierze w prawdę.
Staram się kierować prawdą
Choć wątpię w to
Ta prawda daje mi więcej do udowodnienia.

Czy istnieje jakiś ukryty uśmiech w obrębie twarzy
Kiedy spotkaliśmy sie zeszłej zimy?
Nasza przeszłość wciąż unosi się nad nami
Istniejemy w tej historii
Zapytanie i wiedza nabyte przez doświadczenia

Jesteś ściganą królową niekoronowaną.
Samochody zderzają się z końmi, jak zwykłe narzędzia cywilizacji.

Zapominamy kim jesteśmy.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

kosid

kosid, 22 february 2012

Miłość

Mogę wyczuć bicie jej serca z odległości tysiąca mil.
I niebo otwiera się za każdym razem gdy się uśmiecha.
I kiedy wracam do niej, czuję , że tu jest moje miejsce.
Ma wyważony humor, gdy jestem załamany
A kiedy podchodzę do niej gdy słońce zachodzi.
Zabiera moje kłopoty, łagodzi mój żal
Zabiera mój smutek , w nocy jest jak złodziej

Tak, potrzebuje jej każdego dnia
Tak, potrzebuje jej w nocy
Tak, chce objąć ją ramionami
Całować ją, całować ją, mocno.

I kiedy jestem znów daleko
Daje mi swoją słodką miłość, wypełnia mój dzień
Tak, to sprawia że jestem dobry, tak , to sprawia że czuje się spełniony
Tak, to sprawia, że czuje ciepło na duszy.


number of comments: 0 | rating: 6 | detail

kosid

kosid, 22 february 2012

Zwierze

Prowadzę białe na białej
Właśnie odebrałem moje prawo jazdy
Mam to czucie w żyłach, ten pociąg się wykoleja
Grzecznie pytam, czy diabeł nie potrzebuje podwózki
Bo anioł po mojej prawej poszedł spać
Przejeżdżam kolo twojego domu a ty się z niego wykradasz
Drzwi auta mam otwarte byś mogla wskoczyć do niego
Twoja mama nie wie ze cię nie ma
Byłaby zła, gdyby wiedziała które Twoje części całowałem

Więc dalej skarbie wsiadaj,
Wsiadaj, po prostu wsiadaj
Spójrz, w jakich jesteśmy tarapatach.

Jesteś na siedzeniu obok mnie,
Trzymasz swa dłoń między moimi kolanami
I kontrolujesz prędkość jazdy po prostu
Ciężko prowadzić kiedy dyszysz mi do ucha
Ale ja mam obie dłonie na kierownicy
Gdy ty obie dłonie trzymasz na moich biegach
Do tej pory zmierzaliśmy na wschód
Sadze, że nikt jej nigdy nie nauczył by nie mówić z pełnymi ustami
To było tak dobre, że prawie wjechałem do rowu


My nigdy nie przestaniemy
Nie ma w tym nic złego
Zachowujemy się jak zwierzęta


Zaparkowaliśmy za ciężarówkami
Siedzimy na tyle
I właśnie jesteśmy zajęci
Gdy szepnęła co to było
Pomyślałem że to wiatr bo nikt
Nie wiedział gdzie jesteśmy
I wtedy zaczęła krzyczeć
Mój tata za samochodem
Kluczyki! Nie ma ich w stacyjce
Pewnie spadły na podłogę gdy zmienialiśmy pozycje
Sadzę, że wiedzieli,
że jej nie ma
Próbowałem powiedzieć jej tacie
że usta były tym, gdzie ją całowałem.

My nigdy nie przestaniemy
Nie ma w tym nic złego
Zachowujemy się jak zwierzęta
Nie ważne dokąd się udamy
Wszyscy wiedzą
Jesteśmy tylko parą zwierząt.


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

kosid

kosid, 22 february 2012

Powrót


Spoglądam na gwiazdy w nocy
Staram się ukryć ból
Idę do miejsca gdzie miłość
I dobre uczucia nic nie kosztują
A ból który czujesz jest innym rodzajem bólu

Więc idę do domu
Wracam do miejsca do którego należę
I gdzie twojej miłości zawsze wystarczało dla mnie
Nie uciekam stąd
Nie uważam byś mnie wprowadziła w błąd
I nie żałuje tego życia które wybrałem dla siebie

Kilometry dłużą się a to oznacza
Jestem bliżej do ciebie
Nie zawsze byłem najlepszym mężczyzną czy przyjacielem dla ciebie
Ale twoja miłość kryje prawdę
I nie wiem dlaczego
Dajesz mi kolejną szansę

Więc wracam do miejsca do którego należę
I gdzie twojej miłości zawsze wystarczało dla mnie
Nie uciekam stąd
Nie uważam byś mnie wprowadzała w błąd
Nie żałuje tego życia, które wybrałem dla siebie
Ale te miejsca i te twarze starzeją się

Uważaj na to czego pragniesz
Ponieważ tylko to wszystko możesz mieć
I potem tego nie chcieć
Uważaj na to czego pragniesz
Ponieważ tylko to wszystko możesz mieć
tylko to wszystko możesz mieć

Więc wracam do domu
Cóż wracam do domu


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

kosid

kosid, 21 february 2012

życie

Siedzę samotnie w zimną noc
Próbuje odnaleźć to, czego potrzebuje by przetrwać
Jestem tak niespokojny
Nie mogę kontynuować

Zostawiam w ciszy łzy z serca
One tylko przypominają Mi jaki jestem zepsuty
Zgubiłem swoją drogę
Ale nadzieja nie odeszła

Bo Słońce zawsze wschodzi
Księżyc zawsze zachodzi
Wydaje się jakby koniec
W ogóle nie zwracał uwagi
Ciągle się tocząc
życie musi wciąż trwać

Czy pamiętamy i pragniemy przeszłości?
Miłość była wieczna
A szczęście wydawało się słodkie
Wczoraj
Na zawsze przepadło
życie musi wciąż trwać

Mam swoje nieszczęścia
Najciemniejsze z dni
Muszę przetrwać i pozostać silnym
Po prostu spojrzeć na wschodzące słońce
Ktoś czeka
I wiem, że to życie musi trwać

Ze swym sercem jestem bezpieczny
życie musi trwać
życie musi trwać
Więc nie przestaje się toczyć
Nie przestaje się toczyć

Bo Słońce zawsze wschodzi
Księżyc zawsze zachodzi
Wydaje się jakby koniec
W ogóle nie zwracał uwagi
Ciągle się tocząc
życie musi wciąż trwać


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

kosid

kosid, 21 february 2012

Znak

Stala przy złamanym drzewie
jej ręce były splecione wskazywały na Mnie
bylem potępiony przez światło bijące z jej oczu
mówiła głosem, który niepokoił niebo
powiedziała podejdź do cienia
owinę cie ramionami i będziesz wiedział ze jesteś ocalony
nie da sie walczyć z diabłem daj mi tylko znak.

Powietrze było przepalone jak tani papieros
wzniosła sie z krzesła jak duch
była kobieta której pragnąłem najbardziej
sięgnęła po ma rękę podałem jej dłoń
powiedziałem połóż mnie i pozwól mi zrozumieć
daj mi znak.

Szedłem do drzwi wciąż o niej myślałem
Wszedłem do pokoju leżała na łóżku
wyciągnęła do mnie dłoń wszystko zmieniło sie w czerń
bylem w długiej drodze w dól nigdy nie powracając
nie da sie walczyć z diabłem wiec daj tylko znak.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

kosid

kosid, 21 february 2012

Utknąć

Wciąż nie wiem czemu przyszedłem tutaj dziś
Mam przeczucie ze coś nie jest tak
Boje sie ze zlecę z krzesła
i zastanawiam sie jak zejdę po schodach na zewnątrz

Nicponie na moja lewa stronę
kawalarze na prawa
Jestem tutaj w środku miedzy wami

Tak, utknąłem tutaj w środku miedzy wami
I ciągle myślę czym jest to co muszę zrobić
Ciężko jest utrzymywać ten sztuczny uśmiech na twarzy
Mogę stracić kontrole

Ty właśnie Ty zaczynasz od niczego
Jesteś dumny ze osiągnąłeś wszystko sam
Przyjaciele których masz przychodzą i sie podlizują
Klepią cie po plecach

Staram sie odnaleźć w tym jakiś sens
Ale nie mogę znaleźć żadnego
Czy to fajne iść spać na podłodze?
Bo wydaje mi sie ze dłużej tego nie zniosę

Klauni na moja lewa stronę
dowcipnisie na prawa
Utknąłem tutaj w środku miedzy wami



Podziel się
|









number of comments: 0 | rating: 3 | detail


10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1